Nowe oblicze targowiska
Czy targowisko miejskie przy pl. Dominikańskim zmieni swoje oblicze? Czy znikną obskurne stragany, a teren zostanie schludnie zagospodarowany? Na kolejnej sesji będą o tym dyskutować radni.
Dochody z opłat przynoszą miastu rocznie blisko 750 tys. zł. Po otwarciu projektowanego centrum handlowego Kaufland na terenie Ślązaka, rejon ulic Batorego, Mickiewicza czy Rynku stanie się atrakcyjny handlowo. Wystarczy spojrzeć na ożywienie ulicy Opawskiej po otwarciu Minimala. Koło
Urzędu Miasta będzie dużo miejsc postojowych i dużo ludzi, a przede wszystkim dużo możliwości zaoferowania asortymentu, którego w nowym markecie nie będzie. To szansa dla handlujących na targowisku.Magistrat dwa lata temu ogłosił konkurs na koncepcję zagospodarowania tego terenu. Nadesłano cztery propozycje. Władze miejskie wespół ze Stowarzyszeniem „Kupiec Śląski” wybrało jedną. Zakłada ona wyodrębnienie na targowisku trzech obszarów: pierwszego obejmującego główną część placu ze stoiskami o konstrukcji żeliwnej zadaszonych matowym szkłem; kompleksu stanowisk drewianych wokół drzew, w części sąsiadujących z ul. Odrzańską oraz doraźnego ciągu straganów pomiędzy ul. Podwale a skarpą dawnych obwałowań. Generalnie chodziło o odtworzenie struktury targowiska z 1926 roku.
Jak na razie nie ma komu wcielić tej koncepcji w życie. Miasta na to nie stać. Katowicka firma SIS zgłosiła co prawda ofertę wydzierżawienia terenu na okres pięciu lat, ale zaoferowała standardowe stoiska, nie komponujące się z otoczeniem. Urząd Miasta nie wyraził na nie zgody. Co więc dalej? SIS nadal chce zainwestować na naszym targowisku. Czeka na dopracowanie zwycięskiej koncepcji zagospodarowania. Ma to nastąpić do końca marca. Potem podejmie ostateczną decyzję. Jeśli zechce przejąć teren, wówczas ratusz musi ogłosić przetarg. Być może zgłoszą się też do niego inni oferenci.
Na kolejnej sesji o targowisku dyskutować będą raciborscy radni.
(waw)