Kapłan i naukowiec
W Szkole Podstawowej nr 8 przy SMS w Raciborzu był uczniem cichym i skromnym. Właściwie niczym nie zwracał na siebie uwagi w klasie, chociaż jak twierdzi - parę uwag wpisano mu do dziennika. Nikt wówczas nie przypuszczał, iż ten spokojny chłopak zostanie kiedyś kapłanem i naukowcem.
Pochodzi z rodziny rolniczej w raciborskiej parafii św. Mikołaja. Urodził się 9 lutego 1970 r. Od najmłodszych lat pomagał ojcu w ciężkiej pracy na polu i w obejściu gos-podarskim przy ul. Cegielnianej. Już wtedy uczył się pracowitości, systematyczności i obowiązkowości. Jeszcze dziś, gdy przyjeżdża na weekend do rodziców chętnie pomaga, a jak trzeba chwyta za miotłę i zamiata chodnik przed domem, aby było czysto na niedzielę, jak czynią to w każdej śląskiej rodzinie. Praca fizyczna daje mu odprężenie po całym tygodniu intensywnych zajęć umysłowych. Dzięki pracowitości i ambicjom ukończył z dobrymi wynikami Technikum Ekonomiczne w Raciborzu. Z rodzinnego domu wyniósł katolickie wychowanie i przywiązanie do Kościoła. Między innymi dlatego wybrał trudną drogę do kapłaństwa. W 1989 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie razem z kolegą ks. Obruśnikiem, również z parafii Św. Mikołaja. Ostatni rok kończył już w nowopowstałym Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał 3 czerwca 1995 r. z rąk afrykańskiego biskupa Togo ks. Ambrożego Djaliba, który przebywał wówczas z wizytą w Polsce. Pierwszą pracę wikariusza ks. Glombik rozpoczął w parafii Św. Michała na terenie Opola-Półwsi. Tam zetknął się również z duszpasterstwem więziennictwa i razem z proboszczem odwiedzał skazanych. Zdarzało się, iż zamknięty w celi z kilkoma więźniami prowadził długie i trudne rozmowy. Dziś po latach stwierdza: Było to dla mnie szlachetmym i ciekawym doświadczeniem. Przydało się ono na studiach specjalistycznych z teologii moralnej KUL, gdzie został skierowany na cztery lata przez ks. biskupa. Zakończył je obroną pracy doktorskiej w maju 2000 r. na temat: „Moralne aspekty kary śmierci w niemieckiej literaturze teologicznej po II wojnie światowej”. Był to akurat czas gdy również w Polsce toczyła się ostra dyskusja o przywróceniu kary śmierci. Na podstawie tej pracy doktorskiej ks. Konrad Glombik napisał książkę pt. „Kara smierci przed trybunałem sumienia”. Po uzyskaniu doktoratu został skierowany do pracy jako wikariusz w nowej parafii Św. Piotra i Pawła w Nysie. Wrócił do miasta gdzie przed kilku laty rozpoczynał swoją drogę kapłańską. Niezależnie od pracy duszpasterskiej stąd dojeżdżał z wykładami na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego. Ale już po roku otrzymał z Kurii Biskupiej skierowanie na kolejne studia, tym razem uzupełniające w najsłynniejszej na świecie, rzymskiej akademii alfonsjańskiej w Wyższym Instytucie Teologii Moralnej. Przedtem w Perudżi uczył się języka włoskiego. Roczny pobyt w Rzymie niewątpliwie przyczynił się do pogłębienia wiedzy z teologii moralnej a także do bliższego poznania wiecznego miasta i Watykanu. Podczas pobytu w Rzymie przekonałem się o powszechności Kościoła Katolickiego kiedy zasiadałem w ławach wspólnie z przedstawicielami różnych narodowości z wszystkich kontynentów świata a wykładowcami byli profesorowie z wielu państw - wspomina ks. dr Glombik. Po powrocie z Włoch do kraju otrzymał roczny dekret na dyrektora Centrum Kultury i Nauki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego w Kamieniu Śląskim. Jednocześnie został zatrudniony na Uniwersytecie Opolskim jako adiunkt przy Katedrze Teologii Moralnej i Etyki Społecznej. Często w soboty wyjeżdża z wykładami i na zajęcia w filii uniwersytetu dla słuchaczy zaocznych w Gliwicach. Po roku pracy w Kamieniu Śląskim od 1 września ubiegłego roku pełni funkcję dyrektora Radia „Plus” - Diecezji Opolskiej. Sporo czasu poświęca na przygotowanie wykładów, szczególnie nowych, zajęć fakultatywnych oraz na publikacje, w tym dotyczące problematyki globalizacji, która ostatnio znajduje się w sferze jego zainteresowań. Podjął się również funkcji opiekuna duchownego farmaceutów woj. śląskiego. Napisał również dla nich słynną już modlitwę farmaceuty. Kiedy zapytałem ks. dr Glombika o marzenia, usłyszałem, iz chciałby kontynuować pracę naukową a tym samym zdobyć jak najwięcej wiedzy oraz otworzyć i ukończyć profesorski przewód habilitacyjny.Marzy mu się także odpowiedni profil programowy Radia Plus, aby było ono przede wszystkim radiem diecezjalnym tak jak na początku jego istnienia. Ks. dr Glombik ma też swoje hobby. Należy do nich między innymi: fotografia, której uczył się we wczesnej młodości od znanego fachowca śp. Franciszka Jasnego oraz czynnie uprawiana piłka nożna, czasem wieczorami z księżmi w hali sportowej. A w soboty wieczorem oraz w niedziele i święta z radością przyjeżdża do rodzinnego domu i kościoła Św. Mikołaja w Raciborzu, gdzie chętnie pomaga w pracy duszpasterskiej. Jak twierdzi - tu są jego korzenie, tu też rozpoczęło się powołanie kapłańskie. Mimo ukończonych dopiero 34 lat życia, osiągnął już wiele w sferze naukowej. A przecież był takim spokojnym i nieśmiałym dzieckiem.Widocznie Bóg pozwoloił mu odkryć oraz rozwijać talenty i uzdolnienia, powołując go do grona swoich pasterzy na Ziemi.
Krystian Niewrzoł