Świąteczne klekotanie
W niewielkiej wsi Bolesław koło Raciborza już od wielu lat, w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę, chłopcy chodzą się pomodlić do każdego krzyża we wsi. Jest to tak zwana procesja z kołatkami.
Procesja rozpoczyna się po godzinie 12.00 w południe. W tym czasie w kościołach milczą dzwony. Uczestnicy procesji mają drewniane kołatki, którymi ogłaszają rozpoczęcie ceremonii i jej przebieg. Kołatki nazwane są przez miejscowych „klekotkami”. Robią je chłopcom rodzice, czasami są to kołatki „po ojcach”, którzy dawniej też tak wędrowali. Dzisiaj w Bolesławiu jest sześć krzyży, które odwiedzają modlący się chłopcy. W tym roku uczestników było aż trzynastu, a najmłodszy z nich miał cztery lata. Miejscowy sołtys, Brunon Stuchły stara się, żeby młodzież nie zapomniała o lokalnej tradycji. Dodatkowo ludność wiejska rozdaje, wędrującym do krzyży chłopcom, słodycze.
W tym roku Święta Wielkanocne w Bolesławiu były inne niż poprzednie - msza rezurekcyjna, która zazwyczaj odprawiana była w niedziele rano, odbyła się już w wieczór sobotni. W poniedziałek natomiast, po porannej sumie, cała ludność prosząc o urodzaj, wzięła udział w barwnej procesji polnej.
Świąteczne klekotanie cieszy się dużym powodzeniem, znane jest od dziada - pradziada i na pewno ten ciekawy zwyczaj nie zginie, bo jak mówią najstarsze bolesławianki, „nie pamiętamy od kiedy chodzą z klekotkami - chyba od wieków!”
(mg)