Absolutorium tak, ale...
Rajcy przyjęli sprawozdanie prezydenta z wykonania ubiegłorocznego budżetu miasta, ale skrytykowali go za brak aktywności w pozyskiwaniu środków zewnętrznych.
Rajcy przyjęli sprawozdanie prezydenta z wykonania ubiegłorocznego budżetu miasta, ale skrytykowali go za brak aktywności w pozyskiwaniu środków zewnętrznych.Udzielenie absolutorium, to, poza wyborami, najważniejsze dla prezydenta głosowanie. Oznacza ono wotum zaufania udzielane na podstawie analizy wykonania budżetu za ubiegły rok. Budżet 2003 był pierwszym w całości wykonywanym przez Jana Osuchowskiego (szkielet budżetu 2002 stworzyli jeszcze jego poprzednicy). Radni uznali, że od strony formalnej nie można mieć zastrzeżeń. Zarówno dochody jak i wydatki zostały wykonane. Absolutorium przegłosowano większością głosów.
Radni rządzących klubów Ruch Samorządowy „Racibórz 2000” oraz Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej uznali jednak, że przy pozyskiwaniu środków zewnętrznych (dotacji z UE czy budżetu państwa) prezydent Osuchowski był mało aktywny. Nie ma problemu jeśli bazuje się na dochodach należnych gminie z ustawy. Zaradność prezydenta ocenia się po tym, ile dodatkowych pieniędzy uda mu się zdobyć. Tu Jan Osuchowski ma nikłe sukcesy - mówi szef komisji budżetowej Stanisław Mika. Oba kluby wyraziły obawę, że w okresie przystępowania Polski do UE Racibórz „prześpi” moment, w którym można pozyskać pieniądze.
Prezydent Osuchowski nie skomentował na sesji wypowiedzi radnego. Podziękował jedynie radnym za udzielenie absolutorium.
(waw)