Numer: 19 (629)
Data wydania: 04.05.04
Fajnie, ale można tanie
Rada Powiatu przyjęła sprawozdanie zarządu z wykonania ubiegłorocznego budżetu i udzieliła mu absolutorium. Opozycja uznała jednak, że można poczynić oszczędności na etatach w najwyższych władzach.
Budżet powiatu za 2003 r. składał się głównie z dotacji i subwencji. Komisja Rewizyjna Rady oraz Regionalna Izba Obrachunkowa, odpowiedzialna za nadzór nad finansami samorządów, nie wniosły zastrzeżeń do realizacji dochodów i wydatków. Uwag nie mieli też radni. Sprawozdanie przyjęto, a zarząd otrzymał absolutorium - formalne wotum zaufania.Opozycyjne kluby Forum Samorządowe oraz SLD uznały, że zarząd dobrze wywiązał się ze swojego zadania. Budżetu złożonego z dotacji i subwencji, które wiadomo na co trzeba przekazać, nie można po prostu zepsuć - mówił w ich imieniu Krzysztof Kowalewski, były wicestarosta. Przypomniał jednak, że już na przedostatniej sesji obydwa kluby stanęły na stanowisku, że najwyższe władze powiatu można odchudzić. Chodzi o fotel jednego wiceprzewodniczącego oraz członka zarządu. Rocznie na dwie diety wydaje się kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że rządzący klub „Razem dla Ziemi Raciborskiej” nie zgodził się na cięcia. Starosta Henryk Siedlaczek tłumaczył, że w porównaniu do ubiegłej kadencji mniejsc w zarządzie oraz komisji stałych Rady jest mniej, a obecnie wszyscy funkcyjni radni są obłożeni dużą liczbą zadań.
(waw)