Niezły bilans
Rywalizujący w śląskiej „emce” juniorzy Unii Racibórz rozegrali mecze z Gwarkiem Zabrze i Ruchem Radzionków.
Wyjazd do Zabrza zakończył się porażką 0:3. Gwarek to ścisła czołówka tej ligi, trudny rywal z którym mało kto wygrywa.
Nasi piłkarze po pierwszych 20 minutach zdecydowali się zagrać odważniej i rywal bezlitośnie ich skontrował. Gdyby wypełnili moje założenia taktyczne, wynik byłby inny - podsumował mecz trener Zbigniew Oszek. W niedzielę 5 września Unia podejmowała u siebie Ruch Radzionków. W pierwszej połowie uzyskała zdecydowaną przewagę. Po kwadransie prowadziła 2:0, po bramkach Pniewskiego i Kapinosa. Przed przerwą jeszcze raz trafił Mirosław Pniewski. W drugiej połowie do bramki gości futbolówkę skierowali jeszcze Górny i Fryt. Przy stanie 5:0 trener Oszek wpuścił na boisko kilku rezerwowych i Ruch zaczął przeważać. Efektem były dwa gole i jak skwitował szkoleniowiec: “z fajnego meczu zrobił się horror”. Radzionków zaliczyło jeszcze uderzenie z wolnego w słupek, ale rezultat 5:2 utrzymał się do końca. Zapytany o rywala trener Ruchu Radzionków Bolesław Gruszka powiedział, że Unia miała bezdyskusyjną przewagę w pierwszej połowie, a gole padły po ewidentnych błędach obrońców. Przyznał, że gdyby unici grali cały mecz tak jak w końcówce, jego podopieczni wygraliby. Trener raciborzan stwierdził, że na boisku było widać różnicę klasy między drużynami. Zmiany przy wysokim prowadzeniu były uzasadnione. Chciałem coś urozmaicić i dać szansę rezerwowym. Nasz dorobek punktowy i bramkowy po trzech meczach uważam za optimum - dodał. Zespół zgromadził 6 punktów, zdobył 11 bramek, tracąc 8. Najbliższe mecze Unii w „emce”: 12 września z Victorią Jaworzno i 16 września ze Stadionem Śląskim.Skład juniorów: Bedryj (Kubów) - Górny, Sławik, Schmidt, Bembenek - Młot (Kiełtyka), Podstawka, Nieckarz, Woniakowski - Kapinos (Pytlik), Pniewski (Tylka).
(ma.w)