Poszukają im wozu
Gmina będzie miała partnera w Beskidzie Żywieckim. Chęć nawiązania współpracy z Nędzą zgłosiła Bystra-Sidzina w Małopolskiem.
Bystra-Sidzina leży u północnych stoków Babiej Góry - królowej Beskidów. Tamtejsi górale żyją z turystyki i rolnictwa. Co sprawia, że chcą współpracować ze śląską gminą? Interesują ich kontakty pomiędzy ochotniczymi strażami pożarnymi - mówi wójt Franciszek Marcol. Kontakt nawiązano za sprawą byłego sołtysa Szymocic Jana Syca, który w Bystrej-Sidzinie ma swoje korzenie. W połowie lutego gościli tam wójt Marcol i przewodniczący Rady Waldemar Wiesner. Ustalili, że delegacja z Beskidów przyjedzie do Nędzy w maju, na doroczny festyn, a do tego czasu rady podejmą odpowiednie uchwały intencyjne. Nasi przyszli partnerzy oczekują od nas, że pomożemy im sprowadzić z Niemiec wóz strażacki. Mamy odpowiednie kontakty, które już zaowocowały zakupieniem używanych niemieckich wozów, które z powodzeniem mogą służyć na naszym terenie - mówi wójt. Z partnerstwa skorzystają także mieszkańcy Nędzy, ci najmłodsi. Pod Babią Górą mają być bowiem organizowane zielony szkoły dla miejscowych uczniów.
(w)