Nie pozwólmy odfrunąć pieniądzom
Sześć raciborskich stowarzyszeń posiada status użytku publicznego. Zgodnie z prawem podatkowym możemy na ich konto przekazać 1 proc. naszego podatku. Kwotę tę potem odliczamy w zeznaniu. Podatnik nic nie traci i nie zyskuje. Część jego pieniędzy oddawanych fiskusowi zamiast do Warszawy trafia po prostu na konto organizacji, której działalność decyduje się wesprzeć. Trzeba tylko obliczyć należny podatek za poprzedni rok, wypełnić druk przelewu i pofatygować się do banku. Użytkownicy kont internetowych mają jeszcze łatwiej. W ich przypadku wpłata to kilka kliknięć na klawiaturze.
Według danych za 2003 r., podatek dochodowy płaciło w powiecie raciborskim 55462 osoby. Łączny ich dochód wyniósł 933,4 mln zł. Jeśli założyć, że średni podatek to około 25 proc. (w zależności od dochodów płacony jest według stawek 19, 30, 40 proc.), to fiskusowi należy się około 233 mln zł. Jeden proc. z tej kwoty to 2,3 mln zł. Tyle właśnie na swoją działalność mogłyby pozyskać raciborskie organizacje pożytku publicznego. Jedynie przedsiębiorcy korzystający ze stawki liniowej nie mogą im przekazać swojego 1 proc.
Liczyliśmy, że odzew będzie większy. Dochody mieszkańców powiatu za 2004 r. będą wyższe niż rok wcześniej. Wiedzieliśmy, że kwota przynajmniej 2 mln zł, której pozyskanie byłoby możliwe, nigdy do fundacji na rzecz szpitala nie wpłynie, ale łączne wpłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy byłyby czymś – mówi Mirosław Lenk, sekretarz powiatu, który pilotował sprawę pozyskania przez fundację statusu organizacji pożytku publicznego. Sąd w Gliwicach początkowo odmawiał odpowiedniego wpisu do rejestru. Starostwo intensywnie zabiegało o zmianę tego stanowiska.
Pieniądze w szpitalu są potrzebne. Ogromnym wysiłkiem realizujemy program naprawczy. Lecznica nie generuje już strat, ale ma długi z poprzednich lat. Pieniądze są potrzebne na wszystko. Myśleliśmy, że ludzie to zrozumieją i zamiast oddawać do budżetu centralnego zechcą pozostawić je w Raciborzu – mówi starosta Henryk Siedlaczek.
O możliwości wpłacania 1 proc. podatku informowały media. W każdej raciborskiej aptece jest druk przelewu. Trzeba tylko wpisać kwotę i swoje dane.
Jaki efekt? W połowie kwietnia na konto fundacji na rzecz szpitala wpłynęło 9.323 zł od 165 osób. Odzew spośród lokalnych polityków, tak chętnie mówiących o bolączkach społecznych, jest nadzwyczaj mizerny (wpłacili: poseł, starosta i wicestarosta, prezydent, sekretarz i trzech radnych powiatowych – stan na 13 kwietnia). Wpłacają za to prości ludzie, czasem nawet po 2,5 zł.
Wielu z tych, którzy mają spore dochody i podatek do nadpłacenia zwleka z rozliczeniem do końca kwietnia. Zakładamy, że wpłaty jeszcze będą – dodaje starosta.
Grzegorz Wawoczny