Lepsze jutro
Z wejściem do Unii Europejskiej mieliśmy nadzieję na „lepsze jutro”. Czy aby… ? Są różne opinie na ten temat. Studenci mówią „tak”, emeryci „nie”. Czyje zdanie popieramy?
Unia Europejska to organizacja, która ma na celu zlikwidowanie granic oraz barier pomiędzy ludźmi różnych narodowości. Oferuje dofinansowania do rolnictwa, szkolnictwa oraz do małych przedsiębiorstw, dąży do tak zwanej globalizacji ekonomicznej i kulturowej. Ostatnie lata to bardzo trudny, ale i ciekawy okres dla polskiej gospodarki. Lata 2000-2003 to okres bardzo powolnego wzrostu gospodarczego, ale jednocześnie głębokiej restrukturyzacji przedsiębiorstw. Maj 2004r. – Polska wstępuje do wspólnoty europejskiej. Nikt nie jest pewny, czy tak do końca będzie to miodowy rok...
W rozmowie na temat Unii Europejskiej przedstawiciel młodego pokolenia stwierdził: „Mam nadzieję, że w przyszłości zmniejszy się bezrobocie i będę miał możliwość pracy w krajach Unii Europejskiej”, zaś rencistka zauważyła: „Nic dobrego nam to nie przyniosło”. Widzimy więc, że nie wszystkim UE kojarzy się z miodową przyszłością.
Na pytanie „Co się zmieniło z wejściem Polski do Unii Europejskiej?” uzyskaliśmy od przedsiębiorców gminy Godów niejednoznaczne odpowiedzi:
inżynier budowlany powiedział: „zwiększył się podatek VAT na materiały z 7% do 22%, a w nielicznych przypadkach z 0% do 7%.” I co w związku z tym? Kwiecień 2004 staje się miesiącem gorączkowych zakupów, w mgnieniu oka znikają z hurtowni bloczki, cement, dachówki itp.”
Nie ujawnia także optymizmu pracownik stacji benzynowej: „z wejściem Polski do Unii Europejskiej ceny paliw poszły do góry i nadal wzrastają”. W przemyśle budowlanym z powodu niestabilnego rynku budowlanego, wiele firm sprzedających materiały upadło.
„Całe dominium wspólnoty dało nam większe podatki i próby rozkazywania naszemu krajowi! Chcą zmieniać nasze prawa, nasze tradycje, nasze konstytucje i flagę” – taką opinię przedstawił uczestnik internetowego forum. Trzeba się też liczyć z tym, że nasza ziemia będzie wykupywana przez obcokrajowców.
Ale nie wszystko jawi się w czarnych barwach. Polska wynegocjowała najdłuższy okres przejściowy na sprzedaż ziemi spośród wszystkich kandydatów do UE - zachodnioeuropejskie firmy nie będą mogły kupować polskich lasów i ziemi rolnej przez 12 lat po naszym członkostwie, zaś unijni farmerzy - dopiero po trzy lub siedmioletniej dzierżawie. Polskie przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego dokonują dzisiaj swoistej inwazji na rynki zachodniej Europy. Okazuje się, że Polska zaczyna być postrzegana w perspektywie centrum usług informatycznych. Powiększył się rynek budowlany. „Mamy szybszą możliwość ściągnięcia materiałów zza granicy. Rozszerzyły się także możliwości wykonawcze w Unii Europejskiej” – można usłyszeć od właścicieli firm budowlanych. W tym przemyśle ułatwiła to likwidacja kontroli celnych, a tym samym kolejek na granicach.
Większość młodych ludzi uważa, że Unia Europejska daje większe możliwości pracy i nauki w innych krajach. Pierwszym efektem tych trudnych kilku lat, które przeżyliśmy, jest to, że dzisiaj polskie przedsiębiorstwa, przeciętnie rzecz biorąc, są przygotowane o wiele lepiej do konkurencji na rynku europejskim niż to było, powiedzmy sobie, 5 lat temu, już nie mówiąc o 10 latach. Dzisiaj polska gospodarka stanowi bardzo udaną mieszaninę przedsiębiorstw nowych, prywatnych, które powstały w ciągu ostatnich 10, 15 lat - one stanowią siłę napędową gospodarki.
Nigdy do końca nie dowiemy się, co nam dało wejście Polski do Unii Europejskiej. Rozbieżność wieku osób odpowiadających na zadane przez nas pytanie wiąże się także z rozbieżnością zdań na ten temat. Są ludzie, którzy wiążą z Unią Europejską nadzieje na lepszą przyszłość. Są i tacy, którym już na tym nie zależy.
Justyna Brzoza, Ania Tarnowska
G w Gołkowicach
opiekun: Izabela Zozworek