Proces ruszy w czerwcu
W czerwcu, przed gliwickim Sądem Okręgowym ruszy proces Dawida W. Toczyć się będzie w ośrodku zamiejscowym w Wodzisławiu na rozprawie jawnej. Oskarżony nie przyznaje się do zabójstwa Magdaleny D.
Jak powiedział nam sędzia Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach, oskarżony nie przyznaje się do winy. Proces, a więc i prezentacja materiału dowodowego zgromadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Raciborzu, będzie jawny. Dawidowi W., przypomnijmy, postawiono zarzut zabójstwa w lecie minionego roku 19-letniej Magdy D. Do zdarzenia doszło w mieszkaniu jej ojca przy ul. Różyckiego. Dziewczyna została uduszona.Przypomnijmy, że 19 kwietnia raciborska Prokuratura skierowała do sądu wniosek na podstawie art. 324 kodeksu postępowania karnego. Ma on zastosowanie wówczas, gdy śledczy zbiorą dowody sprawstwa podejrzanego, ale opinia biegłych psychiatrów, w tym przypadku krakowskich, wskazuje na jego niepoczytalność. Prawo karne nie pozwala uznać takiej osoby za winną, a zamiast więzienia - jeśli orzeknie tak sąd - czeka ją leczenie w szpitalu psychiatrycznym. Co pół roku lekarze muszą potem przedstawiać sądowi informacje o stanie pacjenta. Opinia ta stanowi podstawę do wydania decyzji o przedłużeniu bądź rezygnacji z dalszego leczenia.
W sprawach kierowanych na podstawie art. 324 kpk możliwe jest przeprowadzenie postępowania niejawnego. Dawid W. nie przyznał się jednak do winy i stąd proces będzie jawny. W jego toku poznamy zgromadzone przez raciborską Prokuraturę Rejonową dowody. Jak dotychczas bowiem, zasłaniając się dobrem śledztwa, konsekwentnie odmawiała udzielenia jakichkolwiek informacji w tej sprawie.
Oskarżony przebywa obecnie w areszcie śledczym w Raciborzu. Sąd przedłużył mu areszt tymczasowy do 1 sierpnia. Zwrócił się też do biegłego psychiatry z Rybnika z wnioskiem o wydanie dodatkowej opinii, która odpowie na pytanie, czy w związku z wykazaną w trakcie postępowania prokuratorskiego niepoczytalnością, W. nie powinien być przewieziony do aresztu we Wrocławiu, gdzie miałby zagwarantowane leczenie.
Jak dodał w rozmowie z nami sędzia T. Pawlik, w sprawie Dawida W. będzie orzekał skład dwóch sędziów zawodowych i trzech ławników. Pierwsza rozprawa ma się odbyć najpóźniej do końca czerwca.
(waw)