Derby non - stop
To już tradycja, że w finale Pucharu Wójta Krzyżanowic spotykają się piłkarze z Tworkowa i stolicy gminy. Przed rokiem lepsi byli pierwsi, 3 lipca - drudzy.
Jesteśmy zadowoleni, że wszystkie kluby się zmobilizowały i przyjechały tu zagrać. Tak jest zawsze - podkreślał Grzegorz Utracki, szef GZOKSiT. Słoneczna pogoda zachęciła do udziału w pucharowym festynie wielu kibiców, więc kryta trybuna LKS Krzyżanowice była stale pełna. W fazie eliminacyjnej niespodzianek nie było. Krzyżanowice ograły Zabełków 3:0, a Chałupki - Bolesław 2:0, podobnie jak Tworków - Bieńkowice 2:0. Bezbramkowym remisem skończył się mecz Krzyżanowic z Bolesławiem. Tu odbyły się pomocnicze rzuty karne, na wypadek gdyby zespoły na koniec miały po równo punktów - wyjaśniał Jan Kubik, odpowiedzialny za organizację turnieju sędzia piłkarski. Bieńkowice pokonały 1:0 (po golu bezpośrednio z rzutu rożnego) Owsiszcze, choć ekipa z klasy C miała trzy „setki", w tym poprzeczkę po lobie do pustej bramki. Później Zabełków uległ Chałupkom 0:1, Tworków wyraźnie zwyciężył Owsiszcze 5:1, a Bolesław - Zabełków 4:0. Krzyżanowice pokonały Chałupki 2:0.
Trzecie miejsce wywalczyły Bieńkowice, w rzutach karnych lepsze 4:3 od Chałupek. W finale spotkały się Tworków z Krzyżanowicami. Mecz był wyrównany, zespoły remisowały 1:1, ale końcówka należała do bardziej doświadczonych piłkarzy z Krzyżanowic. Gole dla nich strzelili: Pączko, Fulneczek i Kolorz, a dla pokonanych Pawlik. Królem strzelców został Michał Brachmański, który w 3 spotkaniach strzelił 3 gole. Dwukrotnie do bramki trafiali Jeziorski (Tworków), Kolorz i Brachman (Chałupki).
Puchar Wójta był okazją do testów i przymiarek nowych graczy w niektórych zespołach. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nowym trenerem Krzyżanowic będzie doświadczony szkoleniowiec jednego z klubów IV-ligowych. Podobnie jak w innych zespołach, przed sezonem działacze prosili nas o dyskrecję co do nazwisk tak trenerów jak i piłkarzy.
(ma.w)