Skwer hipokryzji
Przedstawiciele Raciborza nie wzięli udziału w lipcowych obchodach 750-lecia Kaliningradu, choć nasze miasto wiąże umowa partnerska ze stolicą nadbałtyckiego obwodu. Magistrat nie dał pieniędzy na renowację skweru przyjaźni. Konsul dał prezydentowi do zrozumienia, że jego wyjazd jest zbyteczny.
W jubileuszowych obchodach 750-lecia Kaliningradu zabrakło nie tylko Aleksandra Kwaśniewskiego, do którego zaproszenia nie wystosował Władimir Putin, ale i prezydenta Jana Osuchowskiego, który do Rosji się wybierał, ale ostatecznie wyjazd odwołał. Zbadaliśmy dlaczego.
Kaliningrad ma w Polsce dziewięć miast partnerskich, poza Raciborzem, z którym umowę podpisano uroczyście latem 2002 r. To także: Białystok, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Łódź, Olsztyn, Toruń i Zabrze. Prezydenci wszystkich tych gmin mieli pojawić się 1-3 lipca w stolicy obwodu, by uroczyście przekazać Rosjanom w darze skwer przyjaźni. Władze Kaliningradu zaproponowały bowiem, by w eksponowanych miejscach dawnego Królewca powstało sześć miejsc symbolizujących partnerstwo z Polską, Litwą, Danią, Niemcami, Szwecją i Holandią. Partnerskie miasta miały pokryć koszty renowacji.
Wstęgi przecięto jednak tylko przy pięciu skwerach. Polski, który miał się znajdować na dawnym placu przyjaźni polsko-radzieckiej, w ogóle nie powstał. Polskie miasta nie dały pieniędzy. Przepisy o finansach publicznych zabraniają nam przekazywania środków na taki cel. Poza tym mamy większe potrzeby na miejscu. Próbowaliśmy zachęcić do partycypowania w kosztach nasze firmy, ale te nie chciały, bo mimo ich starań, ze współpracy gospodarczej z Rosjanami nic nie wyszło – tłumaczy prezydent Jan Osuchowski.
Raciborski magistrat poczynił jednak przygotowania do wyjazdu. Oficjalna delegacja miała się składać z prezydenta, tłumacza, kierowcy i mażoretek ze Stowarzyszenia Kultury Ziemi Raciborskiej „Tęcza”. Policzono urzędnicze delegacje (do Rosji płacona jest w dolarach), wynajęcie autobusu, koszt ubezpieczenia dzieci. Wyszło w sumie kilkanaście tysięcy złotych. Przygotowano także obraz z widokiem baszty, który miał dostać na pamiątkę mer.
#nowastrona#
1 czerwca dostaliśmy list z polskiego konsulatu, który dawał do zrozumienia, że nasza obecność byłaby tam niepożądana – mówi prezydent Osuchowski, tłumacząc dlaczego wyjazd odwołano. W poczcie dyplomatycznej czytamy: „W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji z przykrością informuję, że tzw. Polski Skwer, który po spodziewanej renowacji przez polskie miasta partnerskie oraz zainteresowane podmioty gospodarcze miał być uroczyście przekazany w darze władzom miejskim Kaliningradu (…) jako Skwer Polskich Miast-Partnerów, okazał się jedynym spośród tutejszych sześciu narodowych skwerów przyjaźni, na którym dotychczas nie rozpoczęto (…), żadnych prac restauracyjnych. Pozostałe skwery narodowe (…) będą przekazane gospodarzom przez delegacje zagranicznych miast partnerskich w terminie, czyli podczas kulminacji obchodów (…) określanych jako Dzień Ojczyzny Rosyjskie miasto w centrum Europy. Uprzejmie proszę Panów Prezydentów o uwzględnienie powyższych okoliczności przy planowaniu udziału w uroczystościach (…)” – napisał konsul generalny Jarosław Czubiński.
#nowastrona#
1 czerwca dostaliśmy list z polskiego konsulatu, który dawał do zrozumienia, że nasza obecność byłaby tam niepożądana – mówi prezydent Osuchowski, tłumacząc dlaczego wyjazd odwołano. W poczcie dyplomatycznej czytamy: „W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji z przykrością informuję, że tzw. Polski Skwer, który po spodziewanej renowacji przez polskie miasta partnerskie oraz zainteresowane podmioty gospodarcze miał być uroczyście przekazany w darze władzom miejskim Kaliningradu (…) jako Skwer Polskich Miast-Partnerów, okazał się jedynym spośród tutejszych sześciu narodowych skwerów przyjaźni, na którym dotychczas nie rozpoczęto (…), żadnych prac restauracyjnych. Pozostałe skwery narodowe (…) będą przekazane gospodarzom przez delegacje zagranicznych miast partnerskich w terminie, czyli podczas kulminacji obchodów (…) określanych jako Dzień Ojczyzny Rosyjskie miasto w centrum Europy. Uprzejmie proszę Panów Prezydentów o uwzględnienie powyższych okoliczności przy planowaniu udziału w uroczystościach (…)” – napisał konsul generalny Jarosław Czubiński.
W tej sytuacji kosztowny wyjazd nie miał najmniejszego sensu – uważa prezydent Osuchowski. Pismo w tej sprawie wysłał do mera Youry Savenko. „(…) W związku z zaistniałymi okolicznościami powodującymi zmiany w programie obchodów 750-lecia miasta Kaliningrad, w wyniku których byłaby to wizyta czysto kurtuazyjna, podjąłem decyzję, że raciborska delegacja – władze miasta oraz mażoretki nie wezmą udziału w uroczystościach (…). Jednocześnie chciałbym Pana zapewnić, że przyjaźń naszych miast leży mi bardzo na sercu i dołożę wszelkich starań, aby doszło do spotkania pomiędzy nami w mniejszym gronie”.
G. Wawoczny