Seniorzy idą na studia
Już sto osób chce studiować na raciborskim Śląskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Uczelnia organizuje ogólnodostępne konferencje i wykłady dla swoich słuchaczy, jak się okazuje, głodnych wiedzy.
Uroczysta inauguracja semestru zerowego miała miejsce 11 lutego w „Strzesze”. Organizowana tam wówczas konferencja naukowa pt. „Medycyna w służbie człowieka” zgromadziła nie tylko tłum słuchaczy, ale i znakomitych wykładowców, m.in. krajowego duszpasterza chorych ks. Stanisława Michałowskiego oraz dr Jadwigę Pyszkowską, kierownika Zakładu Medycyny i Opiek Paliatywnej Śląskiej Akademii Medycznej. Mimo trwających kilka godzin wykładów, sala „Strzechy” nie pustoszała. Na twarzach nie widać było znudzenia. Nasi studenci chcą się angażować w rzeczy pożyteczne, a udział w konferencji czy wykładach naukowych jest dla nich czymś niezwykle ważnym, czymś nowym. Nikt wcześniej nie dostrzegał ich potrzeb – mówi Piotr Klima, aptekarz i radny miejski, inicjator powołania w naszym mieście Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Siedziba uczelni mieści się przy ul. Londzina, w starej aptece św. Mikołaja. Formalnie jest ona jeszcze w fazie organizacji. Gliwicki sąd rejestruje ją jako stowarzyszenie. Pełną parą i fanfarami ruszymy 1 października. Będą indeksy i plan zajęć – dodaje Klima, który nawiązał kontakt z okolicznymi uniwersytetami, m.in. rybnickim, by skorzystać z ich doświadczeń. Nawiązano już współpracę z naukowcami, ludźmi ciekawymi, znanymi ze swojej pasji do różnych zagadnień. Na wykłady godzą się chętnie. Tematyka dotyczy nie tylko nauki sensu stricte, ale i praktycznej wiedzy. I tak obok wybitnych specjalistów z medycyny, wykładają siostry misjonarki, naczelniczka raciborskiego US, informatyk czy szefowie raciborskich instytucji.
Podobnych uczelni działa w Polsce około 90, niektóre przy prawdziwych uniwersytetach, np. przy Jagiellonce. Swój azyl znajdują tu ludzie mający za sobą lata aktywności zawodowej, ale nie chcący trwać bezczynnie na emeryturze. Jak dotąd nikt nie pomyślał o tej grupie osób. Dziś, kiedy trudno zachęcić ludzi do jakiejkolwiek działalności, zdeklarowanych już stu studentów trzeciego wieku świadczy o sukcesie inicjatywy. Zdecydowana większość to panie, co trzecia była nauczycielką. Nie są bierne jeśli chodzi o program nauczania. Słuchacze sami zgłaszają propozycje tematów. Chcą sprawdzać swoją wiedzę. W planach mamy konkursy i testy np. wiedzy o ruchu drogowym – przekonuje P. Klima.
Zajęcia Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Raciborzu odbywają się w poniedziałki i czwartki w godzinach rannych lub popołudniowych. Więcej informacji w aptece św. Mikołaja pod numerem telefonu (032) 415 89 38. W planach na luty/marzec: bal karnawałowy, spotkanie w bibliotece, wieczór poetycki poświęcony ks. Janowi Twardowskiemu, wykład o irydologii i bioenergoterapii, „śledzik”, spotkanie z meteorologiem oraz geofizykiem.
(waw)
Komentarz
Panie Piotrze, nie tak często (a właściwie stanowczo za rzadko) mamy powód, aby całym sercem i piórem kogoś chwalić za jego społeczną pracę. Na szczęście trafiają się jednak takie okazje, jak ta. Gratulujemy pomysłu i zaangażowania, doceniamy wysiłek, zwłaszcza że znamy z autopsji trudy organizowania wydarzeń na taką skalę. Proszę się nie przejmować, że już co niektórzy zawistnicy, mówią że chce pan kandydować na prezydenta i to dlatego. Nawet jeśli tak by było, to sensu takich działań niczym nie da się zakwestionować. A daj Boże Raciborzowi i 30 takich kandydatów, z których każdy zrobi coś bezinteresownie i w takim stylu dla mieszkańców.
Arkadiusz Gruchot