Mazurek z tradycją
Torty, ciasta, sałatki oraz przyrządzone na wiele sposobów jajka królowały na stołach gospodyń, które zademonstrowały swój kunszt kulinarny na dorocznym kiermaszu stroików i potraw wielkanocnych.
Impreza odbyła się 9 kwietnia w Centrum Kultury w Tworkowie. Potrawy prezentowały panie z kół gospodyń wiejskich z terenu całej gminy. Każdego dania można było spróbować. Większość potraw przeznaczona była na sprzedaż, część do degustacji. Wielkanocne smakołyki rozeszły się błyskawicznie. Wśród nich były mazurki, torty owocowe, zrobiona na bazie sera pascha, sałatki, kołacze czy galaretki z szynką. Dla nas to nic trudnego. Ale trzeba się tego nauczyć – przekonuje Krystyna Obruśnik z KGW Bolesław. Wszystko oparte na tradycyjnej recepturze – zapewnia Krystyna Galda z KGW Bieńkowice. Większość potraw przygotowałyśmy na bazie sera – opowiada Krystyna Pawełek. To ogromna satysfakcja, że tyle osób chce kupić nasze, swojskie wyroby – cieszy się Alicja Kokot z KGW Chałupki.
Obok potraw gospodynie prezentowały także świąteczne ozdoby, wśród których nie mogło zabraknąć wspaniale zdobionych jaj. Ewa Błaszczok z KGW Nowa Wioska przygotowała kroszonki z jaj strusich. Robi się je znacznie trudniej niż kurze. Skorupa jest dużo twardsza i jej zdobienie zajmuje też więcej czasu – mówi pani Ewa. Maria Kostrzewa z Tworkowa oferowała własnoręcznie robione figurki z masy solnej. Swoje wielkanocne wyroby sprzedawały też dzieci ze świetlic z terenu gminy. Uczniowie z ZSP w Bieńkowicach wystąpiły z programem artystycznym.
Kiermasz był także okazją do zaprezentowania bogactwa gwary. Krystyna Galda, Maria Kostrzewa oraz Hildegarda Burszyk z Krzyżanowic, ludowe gawędziarki, opowiadanymi po śląsku historiami bawiły publiczność. Chcemy podtrzymać tradycję. Stąd ludowe stroje, potrawy i godki. Chcemy wciągnąć w to również młodzież, żeby nasze piękne zwyczaje przetrwały – opowiada Krystyna Galda. Każda z pań pokazuje te tradycje całą sobą. Młodzież ma okazję podpatrzyć ludowe stroje, potrawy, kroszonki. Kiermasz cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród mieszkańców naszej gminy, lecz także z Rybnika czy Radlina - mówi z zadowoleniem Grzegorz Utracki, dyrektor Gminnego Zespołu Kultury, Sportu i Turystyki w Krzyżanowicach.
(Adk)