Lochy pod targowiskiem
Tuż przy starym murze bierze swój początek podziemne przejście. Gdzie prowadzi – to starają się ustalić archeolodzy, którzy badają teren targowiska.
Jeszcze po wojnie do lochu prowadziło wejście od skarpy przy ul. Podwale. Potem runęła część sklepienia i od kilkudziesięciu lat nikt tu nie wchodził. Dopiero w minionym tygodniu, podczas prac przy modernizacji targowiska, koparka odsłoniła podziemne przejście. Rodzaj cegieł świadczy, że to część starej kanalizacji ogólnospławnej – mówi Romuald Turakiewicz, szef archeologów z raciborskiego Muzeum. Mimo to badaczy ciekawi przebieg lochu i jego zawartość. Widać, że kieruje się w stronę kościoła Św. Jakuba, wokół którego do początku XIX w. znajdował się klasztor dominikański. Być może znajdą się tu ciekawe zabytki ruchome.
Tak zwany duży plac targowy, gdzie budowane są nowe rzędy straganów, był kiedyś zakonnym ogrodem sięgającym do murów miejskich. Po sekularyzacji konwentu w 1810 r. Prusacy zbudowali tu koszary, widoczne jeszcze na starych pocztówkach. Potem je zburzono i zorganizowano targ. Zabudowa klasztorna znajdowała się na tzw. małym targu, między kościołem a blokiem przy ul. Odrzańskiej. Archeolodzy badali ten obszar w tamtym roku.
Zdaniem R. Turakiewicza, badania archeologiczne na dużym targu mogą przynieść niespodzianki. Najcenniejsze byłoby odkrycie reliktów średniowiecznej zabudowy gospodarczej lub studni. Planowane wykopy w kilku miejscach przetną także domniemany przebieg odkrytego już lochu.
(waw)