Szkoła w prywatne ręce
Prywatni zarządcy nieruchomościami mogliby zająć się utrzymaniem szkół ponadgimnazjalnych – taki pomysł rozważa Starostwo.
Dyrektor każdej szkoły miałby tylko zadania na polu dydaktycznym a jedyne zakupy, jakich musiałby dokonać, związane byłyby z zaopatrzeniem placówki w sprzęt dydaktyczny. Resztą, czyli remontami bieżącymi, sprzątaniem, opłacaniem rachunków, zakupami opału oraz wieloletnim planowaniem inwestycji zajęliby się prywatni zarządcy nieruchomościami. Rozważamy taki wariant. Dyrektorzy mają teraz za dużo zadań na głowie, a nie są od tego, by uganiać się za węglem czy malarzami. Mają dbać o jak najwyższy poziom kształcenia – uważa wicestarosta Adam Hajduk. Starostwo zdaje sobie sprawę, że usługi zarządcze kosztują, ale są profesjonalne i w efekcie mogą przynieść wiele korzyści, bo zarządca jest w stanie przygotować dokumentacje a nawet wskazać źródła uzyskania pieniędzy. Niewykluczone, że pomysł z oddaniem szkół w prywatne ręce będzie realizowany już w przyszłym roku.
(waw)