Turniej bez wad
„Gosław” Jedłownik zwyciężył obie raciborskie drużyny po 4:2. – Tylko raz wcześniej z nimi zremisowaliśmy, ale wtedy nie było u nas paru chłopców – zauważa Damian Kucza, opiekun grupy trampkarzy z Jedłownika. Przyznaje, że zwycięstwo nie jest najważniejsze na tym etapie szkolenia, ale przynosi satysfakcję trenerowi, a zwłaszcza jego podopiecznym. Ze wszystkich grup wiekowych, jakie tworzą nasz klub, to te młodsze są dla nas najważniejsze – mówi D. Kucza.
Zawody w Kornowacu były kolejnymi, w jakich wziął udział Jedłownik. Wygrał ostatnio kilka turniejów w Karwinie i Hluczynie (Czechy) oraz zajął trzecie miejsce na imprezie w niemieckim Dreźnie (z udziałem trampkarzy z Berlina i Lipska). Mali piłkarze Kuczy i czterech innych trenerów przepracowali całą zimę.
Andrzej Drażyk – opiekun „Unii” Racibórz pracuje z dziećmi już 16 lat. – Moi chłopcy to grupa naborowa, która nie bierze udziału w rozgrywkach Podokręgu. Miałem tu dwa roczniki. Są wśród zawodników bardzo utalentowani piłkarze. Chciałbym, żeby dalej rozwijali się w Unii – mówi 61-letni trener. W przeszłości był zawodnikiem „Ruchu” Chorzów i „Rakowa” Częstochowa. Grał również we Francji. – Takich zawodów jak te powinno być znacznie więcej. Powinniśmy brać przykład z Francji – sądzi A. Drażyk.
Opiekunowie chwalili organizację imprezy. System rozgrywek opracował Bernard Sławik. – Zrobiłem to tak, by drużyny nie musiały czekać po parę godzin na swój następny mecz – wyjaśnia działacz Podokręgu. Sławik jest trenerem kadry rocznik 96. – Wybrałem grupę 22 zawodników. W kwietniu odbędzie się dla nich konsultacja. Z częścią rodziców dogadałem się już podczas turniejów. Chcą, by ich dzieci się rozwijały – cieszy się trener.
Statystyka Halowej Ligi Trampkarzy
W ośmiu drużynach, które wystartowały w lidze zagrało ponad 90 piłkarzy. Najmłodszym zawodnikiem turnieju był Dawid Buczek z Pogrzebienia (ur. 6 sierpnia 1998 r.). Siedmiu trenerów z poszczególnych zespołów wybrało: najlepszym bramkarzem Dawida Kocjana z LKS Pstrążna; najlepszym zawodnikiem Konrada Kosibę ze „Startu” Pietrowice Wielkie.
W cyklu turniejów padło ogółem 213 bramek. Najlepszym strzelcem był Daniel Szczepan z „Gosławia” Jedłownik, zdobywca 36 goli. 24 bramki strzelił jego kolega z drużyny Kamil Kucharski, o dwie mniej Konrad Kosiba, a 14 Łukasz Ploch z raciborskiej „Unii”.
Oto wszystkie wyniki ostatniej, finałowej kolejki:
Lubomia-Pstrążna 3:0,
Pogrzebień-Tworków 1:1,
Lubomia-Tworków 2:1,
Pogrzebień-Pstrążna 1:2, ,
Jedłownik-Unia II 5:3,
Unia I-Pietrowice W. 4:0,
Jedłownik-Unia I 4:2,
Pietrowice W.-Unia II 3:1.
Końcowa kolejność:
Jedłownik, Unia I, Pietrowice Wielkie, Unia II, Lubomia, Pogrzebień, Pstrążna i Tworków.
3 marca puchary i dyplomy najlepszym wręczyli starosta raciborski Adam Hajduk (patronował rozgrywkom) i wójt Kornowaca Józef Stukator.
Wacław Błaszczok - arbiter Podokręgu
Mali piłkarze mają respekt do gwizdka i słuchają sędziów. Każda z drużyn grała fair play, opiekunowie też byli kulturalni. Sportowo zawody były ciekawe, wszyscy walczyli z dużym zaangażowaniem.
Mama Oskara Pączko - kibicowała synowi
Cieszę się, że Oskar trafi do kadry Podokręgu, rozmawiałam już z trenerem Sławikiem. Syn gra w „Unii”. Staram się chodzić na wszystkie mecze z udziałem dziecka. Jego tato Artur też jest piłkarzem.
Robert Antczak - trener Pietrowic
Chcieliśmy zająć miejsce w pierwszej czwórce, a zajęliśmy trzecią pozycję, więc tym bardziej się cieszę. W dodatku nasz zawodnik był najlepszy w lidze. Za rok znów weźmiemy udział, już szykuję następców.
Krzysztof Popławski - trener Tworkowa
Od pół roku trenuję tę grupę. To dla mnie nowe i bardzo ciekawe doświadczenie. Wiem, że za ich błędy odpowiadam wyłącznie ja. Odstawaliśmy od Jedłownika i Unii, z resztą toczyliśmy wyrównane mecze.
ma.w