Kosztowny objazd
Kierowca tira chciał skrócić sobie trasę objazdu. Wjechał w drogę przeznaczoną dla samochodów osobowych i utknął na zakręcie, tuż przed znakiem informującym o dopuszczalnej masie pojazdów do 3,5 tony, podczas gdy ciężarówka, którą jechał, to 25-tonowy kolos.
Do zdarzenia doszło 29 marca na skrzyżowaniu ul. Gliwickiej z drogą objazdową w kierunku Rybnika, ok. godz. 6.30. Jeszcze przed przejazdem kolejowym samochody osobowe mają możliwość skrętu w prawo bez konieczności przejeżdżania przez tory w Markowicach.
Skrzyżowanie usytuowane jest na łuku drogi, dodatkowo ulica, którą poprowadzony jest objazd, jest dość wąska. Podczas skrętu tylne koła ciężarówki wpadły do przydrożnego rowu i pojazd utknął w miejscu na ponad dwie godziny, blokując ulicę. Trzeba było wezwać dźwig, który wyciągnął tira na drogę. Na szczęście dla kierowcy obyło się bez żadnych zniszczeń. Policjanci ukarali go za blokowanie ruchu i niestosowanie się do znaków drogowych.
Objazd, z powodu remontu mostu na kanale Ulga, wyznaczony dla tirów jest o wiele dłuższy od tego, jaki przeznaczony został dla samochodów osobowych. Kierowca ciężarówki najwidoczniej chciał skrócić sobie w ten sposób trasę o ponad 20 km. Kosztowało go to 500 zł.
(Adk)