Sonda
Małgorzata Wramba
Dawniej chłopcy chodzili do domów dziewcząt i lali nas pełnymi wody wiadrami. Zwyczaju raczej nie lubiłam, bo robili to zbyt agresywnie.
Dawid Hipnarowicz
W Rudniku tradycja lanego poniedziałku przetrwała do dziś. Lejemy dziewczyny wodą od rana do wieczora, a starsze kobiety delikatnie kropimy perfumami.
Władysław Bizoń
Po lanym poniedziałku dziewczyny w Czerwięcicach rewanżują się symbolicznie goniąc i bijąc chłopaków miotłami.
Dominika Najmuła
Zwyczaj lubiłam będąc jeszcze dzieckiem. Lanie wodą sprawiało nam wielką przyjemność. Dziś zwyczaj podoba mi się mniej, ale dobrze, że się zachował.
Leon Pawlik
Dziewczyny lejemy wiadrami wody już od samego rana, często gdy wracają z kościoła. W zamian chętnie przyjmujemy buziaki. W rodzinie lejemy łagodniej perfumami.
Agnieszka Pater
Tego dnia najczęściej wyjeżdżam do babci, gdzie mnie nikt nie zna, w związku z czym nie mam problemu z ukrywaniem się przed wiadrami wody. Zwyczaju raczej nie lubię.
Natalia Handzlik
Lany poniedziałek to miły zwyczaj. Do naszego domu już od rana schodzą się chłopcy ze wsi, by oblać moją młodszą siostrę i mnie. W zamian dostają od nas słodycze i owoce.
Lucjan Wramba
Lany poniedziałek rozpoczyna się w Krzyżanowicach krótko po północy. Gospodarze za nocną wizytę odwdzięczają się datkami, jajkami, a nawet kieliszkiem czegoś mocniejszego.