Handlowali kobietami
Zatrzymanie dziewięciu osób jest efektem prawie rocznych działań operacyjnych. Mężczyźni podejrzani są o handel kobietami i zmuszanie ich do prostytucji.
Dotychczasowe śledztwo wykazało, że próbowali sprzedać młode Polki do domów publicznych w Niemczech i Szwajcarii. Jeden z zatrzymanych w ten sposób chciał spłacić dług wobec znajomych z Niemiec. Za 1 tys. euro miał dostarczyć im dziewczynę do pracy w domu publicznym. Pieniądze wziął, jednak z umowy się nie wywiązał. Dług jednak musiał spłacić i to ze sporą nawiązką. W ramach rekompensaty miał dostarczyć im kilka kobiet. Przy pomocy znajomych zwerbował trzy Polki nieświadome prawdziwego celu wyjazdu. W trakcie podróży kobiety zorientowały się, że stały się przedmiotem handlu i mają trafić do domów publicznych. Udało im się uciec i powrócić do kraju. Zatrzymani mężczyźni podejrzani są także o sutenerstwo, czyli czerpanie korzyści z nierządu, wręczanie łapówek i fałszerstwo. Wśród nich jest obywatel Ukrainy, przy którym pogranicznicy znaleźli broń. – To koniec pewnego etapu śledztwa. W sprawie prowadzone są dalsze czynności. Nie wykluczamy dalszych zatrzymań – mówi mjr Cezary Zaborski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału straży Granicznej w Raciborzu.
(Adk)