Eksperci mówią: Jest OK
Końcowy odbiór mostu przez rzekę Psinę, wraz z zagospodarowaniem terenu wokół niego, nastąpił w Bieńkowicach 23 lipca.
Wśród mieszkańców sołectwa i okolic zrodziły się pogłoski, iż nowo odremontowany most już w pierwszych dniach użytkowania uległ zniszczeniu. Przedstawiciel firmy Bogl&Krysl, głównego wykonawcy, zapytany o sprawę nie kryje zdziwienia. – Most sprawdzały dwie kompetentne komisje, które stwierdziły brak jakichkolwiek uchybień czy pęknięć – mówi Bartosz Fronckiewicz. O rozdmuchanie fałszywych pogłosek podejrzewa ludzi, którzy ponieśli stratę pieniężną pożyczając jednemu z robotników kwotę, której ten nie oddał. Zapytany o to rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad również potwierdza, że oddanie mostu do ruchu poprzedził odbiór techniczny i przegląd obiektu i wszystkich dokumentów budowy, dokonany przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. – Obiekt i jego wszystkie elementy znajdują się w bardzo dobrym stanie technicznym i nie wykazują żadnych śladów zmęczenia czy uszkodzenia – zapewnia Łukasz Dybkowski. Dodaje, że w powyższej sprawie do O/Katowice GDDKiA, do bezpośredniego administratora obiektu tj. Rejonu Gliwice ani też do wykonawcy obiektu i inspektora nadzoru, żaden z mieszkańców nie zwrócił się z zapytaniem bądź prośbą o wyjaśnienie jakichkolwiek wątpliwości, pomimo faktu, że na terenie budowy widnieje tablica z nazwiskami, funkcjami oraz numerami telefonów.
W ramach remontu poszerzone zostały fundamenty mostu, odremontowano dźwigary, wybudowano separatory, które filtrują spływającą z mostu zanieczyszczoną wodę, pogrubiono z 13 cm na 26 cm płytę nośną mostu. Wykonawca zapewnia, że most odremontowano według zagranicznej technologii i na zachodnich komponentach.
B.S.