Kluby z wyżyn i nizin
Gdyby gospodarze mogli wystawić skład ze swoich wychowanków, mieliby najsilniejszą „pakę” w gminie.
Tak jest od lat. W Kobyli rodzą się talenty, które wolą występować u dużo silniejszych – w Unii Racibórz lub Gwarku Zabrze albo przynajmniej pobliskiej Pstrążnej. Jednak i bez nich, przed rokiem C-klasowa Kobyla była najlepsza w Pucharze Wójta. W tegorocznym turnieju wystawiła skład „historyczny”, bo paru zawodników szuka miejsca w innych klubach. – Kończyć karierę chce Zbigniew Kocjan, nasz najlepszy strzelec, a teraz trener trampkarzy. Odejdzie też bramkarz Stanisław „Mimi” Kucznierz. Jakoś to poskładamy. Bardziej zależy nam na trampkarzach, by się rozwijali – mówi kapitan Grzegorz Scheithauer. LKS poprawia infrastrukturę przy stadionie. Obok chcą tu zbudować boisko treningowe, postawiono też słupy oświetleniowe. Przy sztucznym świetle chcą ćwiczyć w klubie jeszcze w tym roku.
W Kornowacu z żalem przyjęto wiadomość o nagłej śmierci Mirosława Knury (miał 29 lat), wiernego kibica LKS, który od 4 lat wydawał gazetkę „Kornowacki kibic”. – Teraz chyba już nie będziemy mieć klubowej prasy – mówi smutny kapitan zespołu Leszek Gatnar. – Miniony sezon upłynął nam w nerwowej atmoferze. Gdyby doszło do reorganizacji, spadłoby dużo klubów. Jednocześnie był to sezon trzymający do końca w napięciu. Nie pamiętam, jak 12 lat tu gram, by ligowe losy ważyły się do samego końca – przyznaje piłkarz. Z klubem rozstanie się raczej trener Bogdan Pytlik. – Chciałbym, żebyśmy grali więcej takich meczy jak z Gaszowicami na wyjeździe. Pokonaliśmy ich 3:1 – wspomina L. Gatnar. To on jest najskuteczniejszym piłkarzem LKS – strzelił 17 goli, ale chwali też Krzysztofa Kurę. – Zaczął dla nas grać dopiero wiosną, a zdążył 16 razy trafić do bramki – podkreśla kapitan Kornowaca. W klubie już myślą o wymianie sfatygowanej murawy. Jesienią takie prace zaplanowano w Rzuchowie i ten klub będzie rozgrywał mecze właśnie w Kornowacu.
W drugiej z drużyn grających w klasie A zmieni się trener. Nowym będzie Janusz Skrzypiciel z Syryni. – Założony sobie cel osiągnęliśmy, bo utrzymaliśmy się w wyższej klasie. Poziom tu jest znacznie wyższy – mówi o klasie A prezes LKS Radosław Łuszcz. Najlepszym strzelcem zespołu był Dariusz Strączek. Klub ma wzmocnić w nowym sezonie trzech graczy – dwóch pomocników i obrońca.
ma.w