Kamienica z PKO pod młotek
O sprawie piszemy już od kilku miesięcy. Zniszczony i odrapany budynek w narożu Mickiewicza–Rynek będzie w końcu sprzedany. Wyprowadził się stąd BGŻ, a PKO BP nie chce inwestować w remont. Bank ten również myśli o przeprowadzce. Niedawno zrezygnował z prawa pierwokupu wynajmowanych pomieszczeń na parterze i II piętrze. – To otworzyło nam możliwość sprzedania całej kamienicy z wyjątkiem dwóch mieszkań na poddaszu, które chcą wykupić ich najemcy zgodnie z przysługującym im prawem pierwokupu – mówi prezydent Mirosław Lenk. Gmina szacuje, że na sprzedaży kamienicy może zarobić nawet ponad milion złotych. – To bardzo atrakcyjna lokalizacja pod galerię handlową, hotel czy restaurację. Właściwie jedyna okazja, by kupić coś tak dużego w ścisłym centrum miasta – dodaje Lenk.
(waw)