Co dalej z budynkiem starego gimnazjum w Nędzy?
Rajcy poruszyli temat na ostatniej sesji, 12 sierpnia. Wójt Anna Iskała zaproponowała radnym, aby na górze budynku przygotować trzy mieszkania, a dół zaadaptować na siedzibę policji, GOPS-u i kolejne mieszkanie. Koszt remontu szacuje się na 480 tys. zł. Propozycja pani wójt nie wszystkim radnym się spodobała. – Czy gmina powinna bawić się w dewelopera? – zapytał Waldemar Wiesner, przewodniczący rady. – To nie jest paląca inwestycja, a przecież mamy teraz znaczne wydatki związane z kanalizacją. Dlaczego każdy wójt według własnego widzimisię przenosi GOPS i rewir policyjny? – dodał. – To była tylko propozycja. Oczywiście możemy nie robić nic, a budynek niech popada w ruderę, która będzie nas witać przy wjeździe do Nędzy – odparowała pani wójt.
Radna Renata Bienia (na zdjęciu) zapytała o mieszkania socjalne. – Może zamiast remontować starocie, co też kosztuje, właśnie te pomieszczenia wykorzystalibyśmy w tym celu? – zasugerowała. Radna dodała, że kolejna przeprowadzka GOPS-u to niepotrzebnie wydane pieniądze, które można przeznaczyć choćby na kolonie dla dzieci. – Punkt w Urzędzie Gminy to naprawdę dobre miejsce. Ludzie mogą wszystkie sprawy załatwić w jednym miejscu – podkreśliła.
Waldemar Wiesner upierał się, że remont trzech czy czterech mieszkań za 480 tys. zł to nie najlepszy pomysł. – Skąd możemy wiedzieć, czy znajdziemy potem kupca na te mieszkania? Lepiej zbądźmy ten budynek i niech deweloper je wyremontuje i sprzeda – argumentował. Wójt Anna Iskała wyraziła obawę, że wtedy gmina nie będzie miała żadnego wpływu na to, co w budynku powstanie. – Nim człowiek wszystko przekreśli, musi mieć jakąś własną koncepcję. To jaką pan ma propozycję, co do tego budynku? – zapytała przewodniczącego pani wójt. – Przedstawię ją na piśmie. Jestem przeciwny remontowaniu – zapewnił Waldemar Wiesner.
(e.Ż)