Ryba na świątecznym stole
Jak mówi, na postną, wigilijną wieczerzę ten przepis się raczej nie nadaje, ale tak przyrządzonego karpia można z powodzeniem podać w sylwestra. Radzi unikać karpi - olbrzymów i raczej kupować mniejsze sztuki, ważące 1,4 – 1,8 kg, które są smaczniejsze i mają delikatniejsze mięso. Jest ono dość chude, bo tłuszcz gromadzi się głównie pod skórą, ale na tyle aromatyczne, że zamiast białego wina można podać czerwone.
Karp pieczony
Karp (1,4 – 1,8 kg), surowy boczek, grubo starty żółty ser typu ementaler, cebula, mąka, śmietana, sól, pieprz.
Karpia wypatroszyć, obłożyć plastrami cebuli (również w środku) i odstawić na dwie godziny w chłodne miejsce. Piekarnik nagrzać do 180 st. Całe dno żaroodpornego naczynia wyłożyć plastrami cienko pokrojonego boczku. Rybę obsypać solą zmieszaną z pieprzem (dobrze jest użyć grubej soli morskiej i grubo tłuczonego pieprzu) i ułożyć w naczyniu. Przykryć dokładnie plastrami boczku i włożyć do piekarnika. Po około 40 minutach sprawdzić, czy mięso jest już upieczone: naciąć bok ryby aż do ości i z pomocą drugiego noża wyjąć plaster mięsa – powinno być różowawe i lekko galaretowate.
Gotową rybę wyjąć z naczynia, usunąć z dna wytopiony boczek, włożyć ponownie, oblać 300 ml
śmietany rozmieszanej z dwiema łyżkami mąki i posypać serem. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. i zapiec.
Do tak przyrządzonego karpia pasują kluseczki i mus z jarzębiny i chrzanu.
(ewa)