Jest podejrzany o podpalenie
Nagły zwrot w sprawie śmierci mężczyzny w kamienicy przy ulicy Rzemieślniczej. Rany na głowie denata nie były przyczyną zgonu, mimo iż 61-latek został pobity przed śmiercią. Policja ma już podejrzanego.
W środę, 1 kwietnia, o godzinie 11.00 Sąd Rejonowy w Raciborzu aresztował na trzy miesiące 37-letniego mężczyznę, który mógł mieć związek ze zdarzeniem.
Przypomnijmy, 28 marca straż pożarna gasiła pożar w kamienicy przy ulicy Rzemieślniczej. W jednej z komórek znaleziono zwłoki 61-latka. Denat miał liczne obrażenia na głowie. – Zatrzymaliśmy mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania. Został zatrzymany jednak nie w związku z zabójstwem – informuje Danuta Kozakiewicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Jak się dowiedzieliśmy, podejrzany podpalił mieszkanie, wrzucając świeczkę do kosza z bielizną. Policjanci ustalili również, że sprawca wyniósł z domu ofiary rower, dekoder satelitarny, telefon komórkowy, kurtkę i dokumenty osobiste. Wszystkie te przedmioty zostały odzyskane. W dalszym ciągu są prowadzone czynności zmierzające do ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu i nie wyklucza się zmiany treści zarzutów. Mężczyzna będzie odpowiadał między innymi za spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, za co może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
(acz)