Im nie może zabraknąć
Wywodzący się z Markowic rajca chciał skromniejszego skateparku w zamian za nowe place zabaw dla dzieci. Na sercu leży mu też dofinansowanie ćwiczeń rehabilitacyjnych dzieci do lat trzech.
Szef komisji budżetu okazał się jedynym spośród radnych, który nie zgodził się z propozycją prezydenta by za 350 tysięcy złotych wybudować skatepark w OSiR. Uznał, że to obiekt dla kilkunastu osób, a w mieście są pilniejsze potrzeby, jak np. brak placów zabaw dla dzieci. – Zbudujmy mniejszy skatepark, a 150 tysięcy złotych przeznaczmy na takie place – zaproponował na posiedzeniu komisji. Choć podczas dyskusji poparł go radny Wiesław Szczygielski, wychodząc z założenia, że młodzieży na początek wystarczy „golf zamiast mercedesa”, czyli skromniejszy skatepark, to w głosowaniu nad wnioskiem Mandrysz był osamotniony – propozycji nie przyjęto.
Na sesji Franciszek Mandrysz zgłosił interpelację o dofinansowanie ze środków samorządu rehabilitacji małych dzieci, do lat trzech. – W naszym mieście takie zabiegi wykonuje jedynie prywatny gabinet. Z refundowanych przez NFZ można skorzystać w Rybniku, ale obowiązuje kolejka – powiedział radny. Wyjaśnił, że pierwszeństwo w kolejce mają pacjenci z miast, które dokładają się do kosztów zabiegów. Dotację na ten cel przekazuje samorząd wodzisławski. – Dołóżmy się z naszego budżetu. Na wszystko może zabraknąć, ale nie na dzieci – apelował Mandrysz do prezydenta.
Mirosław Lenk zapewnił, że zwróci się do starosty, do którego zadań należy ochrona zdrowia w powiecie i wspólnie z nim rozważy, czy i w jakiej kwocie wesprzeć rodziców, którzy za zabiegi dla swoich maluchów płacą po kilkadziesiąt złotch od wizyty.
(ma.w)