Poważny temat wykupu działek
Impulsem do zadania pytania o drogę, która zabierze ruch tranzytowy z miasta, okazała się wiadomość z sali sądowej. Spór prawny z magistratem toczy właściciel działki położonej na terenie planowanej obwodnicy. Plan zagospodarowania blokuje jego inwestycje, żąda więc wykupu działki przez magistrat. Tak przedstawił problem na sesji Robert Myśliwy, niepokojąc się, czy wystąpienia kolejnych właścicieli działek na trasie przyszłej obwodnicy nie zachwieją budżetem miejskim. Poradził urzędnikom, by dobrze przygotowali się do podobnych roszczeń.
Prezydent uspokajał pytającego, tłumacząc, że przypadek, o którym mówi Myśliwy, nie dotyczy terenu przyszłej obwodnicy, bo nie jest znany jej ostateczny przebieg.
– Sprawa dotyczy starego planu i jest w toku. W opinii prawników te żądania są bezzasadne. Pierwsze opiewało na kwotę 4,5 mln zł – wyjaśnił na sesji Mirosław Lenk.
Myśliwy zadał jeszcze parę pytań szczegółowych o postęp prac nad powstaniem drogi obiecywanej w ulotkach obecnej ekipy rządzącej, ale w odpowiedzi usłyszał jedynie, że sprawą zajmuje się zespół kierowany przez wiceprezydenta.
Na posesyjnej konferencji prasowej Mirosław Lenk pochwalił lidera NaM, że zajął się „ważnym tematem, zamiast parzącą w tyłek ślizgawką czy wymianą piasku w piaskownicy”. Przypomniał, że obwodnica to inwestycja wyższego szczebla samorządu i gmina mu pomoże, ale nie będzie wykupywać za niego działek.
(ma.w)