Tirom się upiecze?
Problem wyszedł na jaw podczas sesji Rady Miejskiej, kiedy pracownik biura opracowującego dokument przedstawił projekt. Konsternację wśród radnych wywołała informacja o zmniejszeniu zatoczki autobusowej w Rudach. – Czy uwzględniono w tym rejonie umiejscowienie wagi do ważenia tirów? – zapytał Manfred Wrona, szef rady. – To będzie przypominało betonową posadzkę. Jeśli waga będzie tam na stałe, to teren, jakieś 6 m na 30-40 m, będzie wyłączony z ruchu – dodał. Radni mieli obawy, że na zatoczkę przeznaczono jednak za mało miejsca i pytali o możliwość powrotu do pierwotnego układu. Okazało się, że jest to praktycznie niemożliwe. – Musielibyśmy wycofać cały plan i rozpocząć procedurę od początku. Plan stwarza jedynie możliwości. To miejsce będzie funkcjonowało jak do tej pory, dopóki właściciel (czyli skarb państwa – przyp. red.) nie zdecyduje o zmianie na teren zielony. Waga nie jest obiektem kubaturowym, więc nie było potrzeby umieszczać jej w planie – wyjaśnił projektant.
(e.Ż)