Dla tych, co wiedzą?
– To bardzo fajna sprawa. Spokojna droga, omija się korki – mówi raciborski kierowca ciężarówki. – Na promie jest ograniczenie do 10 ton, więc akurat się mieszczę. Jeśli jadę na tartak do Babic czy Kuźni, zawsze tędy jeżdżę. Gdyby nie to, musiałbym jechać objazdem: Kornowac, Nowa Wioska, Dzimierz. Jest tam wąsko i niebezpiecznie, wolę więc prom – dodaje. Również przewoźnik obsługujący prom przyznaje, że odkąd zamknięto most na Uldze i wprowadzono objazdy, liczba klientów znacznie mu się zwiększyła. – Dużo więcej ludzi teraz jeździ. Bywa, że nawet kolejka się zrobi. Najczęściej chcą się przewieźć ludzie z okolicy: Ciechowic, Nędzy, Zawady Książęcej, Kuźni. Wiele osób jeździ tak do pracy – mówi mężczyzna.
Przeprawę promową, jako najszybszą i najkrótszą drogę, polecają nawet niektóre mapy i nawigacje samochodowe. Niestety, informacji o tym sposobie komunikacji jest jak na lekarstwo. – Przynajmniej na czas objazdów powinny się pojawić jakieś dodatkowe tablice z godzinami, w których prom kursuje. Jest sens, żeby ludzie o tym wiedzieli, że coś takiego jest – uważa Gerard Pannek, sołtys Ciechowic i wiceprzewodniczący Rady Gminy.
Zarzuty o braku tablic informacyjnych odpiera wicestarosta Andrzej Chroboczek. – Są informacje, w których godzinach prom jest czynny. Były też starania o dodatkowe godziny, ale trudno znaleźć kogoś z uprawnieniami do obsługi promu – tłumaczy wicestarosta.
Zarządcą drogi, na terenie której działa prom, jest Zarząd Dróg Wojewódzkich. Zapytaliśmy o dodatkowe tablice informacyjne o przeprawie promowej. – Tę kwestię regulują przepisy – wyjaśnia Ryszard Pacer, rzecznik prasowy ZDW w Katowicach. – Wyznaczony objazd podlega zatwierdzeniu. Gdybyśmy dali dodatkowy znak o promie, kierowcy mogliby potraktować to jako objazd, tymczasem prom służy wyłącznie ruchowi lokalnemu. Objazdy są wyznaczane w oparciu o pomiary ruchu i wiedzę inżynierską. Bez sensu byłoby sugerować objazd promem. Mogłoby się to skończyć gigantycznymi korkami – dodaje rzecznik.
(e.Ż)