Żyj nam Dyziu 100 lat!

Z nagród w ogólnopolskich konkursach Dyziowcy wyposażyli sobie nowoczesną redakcję, a ich dziennikarze  jeździli za osiągnięcia do Brukseli. – To świetny garnitur młodych i odpowiedzialnych ludzi – chwali ich wiceprezydent Ludmiła Nowacka, a dyrektor Norbert Mika przepowiada, że gazetka w G3 przetrwa jeszcze niejedną dyrekcję szkoły.

Imprezę z okazji 10-lecia gazetki goszczący na niej starosta raciborski nazwał znacznie lepszą „niż ta, na której był ostatnio w dużym zakładzie produkcyjnym w mieście”. Adam Hajduk podarował młodym dziennikarzom dyktafon. „Nowiny Raciborskie”, które kibicowały Dyziowi od momentu jego powstania, wyposażyły szkolną redakcję w program do składu gazety – InDesign. Ucieszyło to Kamila Szypułę, głównego redaktora technicznego gazetki. – Zainstalujemy go na drugim komputerze, bo na jednym takim programie już pracujemy – powiedział.

Z Wrocławia przyjechała na uroczystość pierwsza i najdłużej prowadząca Dyzia redaktor naczelna Aldona Senczkowska. – Aktualny numer i te, które ja składałam dzieli techniczna przepaść, ale cieszę się, że funkcjonują rubryki, które sama wymyśliłam. Wspominam moją pracę tutaj jako wspaniałą przygodę, choć absorbującą, bo z redakcji wychodziło się często późnym wieczorem – powiedziała Senczkowska, dziś studentka dwóch kierunków, prowadząca badania naukowe nad literaturą romantyzmu. Pisanie do Dyzia skierowało ją po szkole do redakcji „Dziennika Zachodniego” i oddziału TVP w Poznaniu. – Wybrałam jednak inną drogę zawodową, bo zainteresowała mnie filologia polska – oznajmiła była redaktor.

30 osób pracuje, by co 1,5 miesiąca ukazał się nowy numer Dyzia, a było ich od początku już 57. Młodzież pracuje pod opieką Ewy Koczwary i Mirelli Obłąk. Co wrzesień organizują one  akcję naborową do Dyzia. Chętnych nie brakuje, a zostają pasjonaci. W tym roku Dyzio zaistniał w Internecie, gdzie na szkolnej stronie ma swój link i na bieżąco zamieszcza informacje. 

(ma.w)