Adaś, gdzie to piwo?
Podczas przemówień oficjeli zaproszonych na część oficjalną studenckiego święta największy aplauz towarzyszył wystąpieniu starosty. – Obiecałem wam przed rokiem beczkę piwa. Obietnicy nie dotrzymam. Bo mam dla was dwie beczki – oznajmił rozradowanym żakom. Po nim prezydent Mirosław Lenk poprosił, by studenci „nie wypili całego piwa w mieście i zostawili coś dla niego”, po czym przekazał klucz do miasta samorządowi studenckiemu PWSZ. – Prezydent wręczył nam klucz zastępczy, bo oryginalny gdzieś się zawieruszył przed rokiem – śmiała się Natalia Janik, przewodnicząca samorządu.
Studenci chcieli jak najszybciej nacieszyć się prezentem od starosty, więc zaczęli skandować: Adaś, Adaś, gdzie to piwo? Hajduk wyjaśnił, że zaraz zostaną rozdane talony na napój. – Staroście przypomniały się czasy, kiedy kupowało się na kartki – skomentował ze śmiechem przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar. Talony na piwo rozeszły się w oka mgnieniu, a napojem uraczyli się również wszyscy oficjele zaproszeni przez władze uczelni.
(ma.w)