Powitanie wakacji z HORKYŻE SLIŻE w atmosfear
– Publika zmęczona piątkowymi i sobotnimi koncertami w plenerze zapomniała chyba o niedzielnym koncercie w Atmosfear. Jednak ci, co przybyli, na pewno nie żałuję. Osobiście sam nie pamietam, kiedy tak dobrze ostatnio zabrzmiała kapela w moim pubie – mówi właściciel Atmo Sebastian Rysztak. – „Racibórz, Racibórz!” – tak co chwilę skandował wokalista grupy – Kuko – dodaje.
W niedzielę po raz pierwszy zagrali w Polsce. Ich koncert w Atmosfear miał się odbyć już 15 kwietnia, ale został odwołany z powodu żałoby narodowej. Drugie podejście było udane, a przyczyniła się do tego także wrocławska kapela Przyjaciele Stefana, która zagrała na rozgrzewkę. – Naprawdę udało im się rozkręcić tę niedzielną bibę. Ciekawe teksty wokalisty Jacka Borowicza oraz gra gitarzystów rozbawiły przybyłych do pubu – wspomina Sebastian Rysztak. – Później było już tylko pogo i taniec podczas ponadgodzinnego występu Horkyże Sliże. Doczekaliśmy się tylko jednego krótkiego bisu, za to po koncercie zespół jeszcze długo bawił publiczność – kończy.
(red.)