Młodzież z Kuźni pokazała klasę
Jest to ogromny sukces podopiecznych Mieczysława Krawca, biorąc pod uwagę to, że średnia wieku w zespole Kuźni to 21 lat.
Zespół bazujący tylko na piłkarzach zamieszkałych w Kuźni Raciborskiej po XXIX kolejkach zgromadził 70 punktów, strzelając 87 bramek, tracąc 36. Drużyna przystępowała do rozgrywek po nieudanym sezonie 2007/2008, kiedy to zajęła III miejsce (pierwsze niepremiowane awansem) w B klasie. Początek obecnego sezonu był bardzo trudny dla trenera, gdyż miał do dyspozycji tylko dwóch zawodników będących powyżej wieku juniora. Reszta zespołu składała się z graczy, którzy jeszcze dwa lata temu decydowali o sile juniorskiej ekipy z Kuźni Raciborskiej.
Terminarz obowiązujący w sezonie 2008/2009 nie napawał optymizmem. Pierwszym rywalem było rozpędzone Brzezie (beniaminek B klasy), a w drugiej kolejce przyszło rozegrać mecz ze spadkowiczem z A klasy – Odrą Nieboczowy. Przedsezonowe obawy były jak najbardziej słuszne. W wyjazdowych meczach z wyżej wymienionymi drużynami Kuźni udało się zdobyć tylko jeden punkt. Dawało to po dwóch kolejkach zaledwie XI m. w tabeli.
Drużyna MKS Kuźnia Raciborska w kierunku pozycji lidera zaczęła zmierzać od trzeciej kolejki. Wtedy też pokonali Olszynkę Olza, następnie wygrywając z Wichrem Płonia Racibórz, LKS 07 Markowice i LKS Pstrążną. Młodzież z Kuźni została zatrzymana w VII kolejce w Rudzie Kozielskiej, gdzie doszło do podziału punktów. Kolejne mecze to znów zwycięstwa. Trzy punkty zdobywali jeszcze z LKS Zabełków, LKS Studzienna Racibórz, KS Pietraszyn, LKS Płomień Siedliska, LKS Sparta Babice i LKS Ruch Bolesław. Po tych meczach Kuźnia objęła prowadzenie, jednak nie na długo. W XIV kolejce przyszła dotkliwa porażka 3:0 i marzenia o pozycji lidera musiały zostać przełożone na wiosnę. Ostatni mecz jesienią z Dzimierzem mimo zwycięstwa nie pozwolił wrócić na pierwsze miejsce.
W przerwie zimowej działacze z Kuźni namówili do gry trzech doświadczonych zawodników występujących we wcześniejszych sezonach w drużynie MKS-u. Do zespołu wrócili: 29-letni Waldemar Bieniewski, 27-letni Maciej Wcisło, a także 23-letni Marcin Hómin. Ten ostatni w rundzie wiosennej strzelił najwięcej bramek z zespołu. Wiosna zaczęła się ponownie od remisu z Brzeziem. W XVII kolejce Kuźnia zrewanżowała się za jesienną przegraną Nieboczowom, a poza tym wygrywała z Olzą, Płonią, Markowicami, Pstrążną, Rudą Kozielską i Zabełkowem. Te zwycięstwa pozwoliły uzyskać pozycję lidera. W kolejnych trzech meczach piłkarze z Kuźni zdobyli tylko dwa punkty, remisując ze Studzienną, Pietraszynem oraz przegrywając derbowe spotkanie z Siedliskami. Ta porażka wstrząsnęła zawodnikami Kuźni i w następnych trzech kolejkach zdobyli komplet punktów, strzelając przy tym 14 goli (po 5 babiczanom, bolesławianom i 4 bukowianom). Zwycięstwo nad Bukowem zapewniło podopiecznym M. Krawca upragniony awans. Radości po meczu nie było końca. Kibice zgotowali piłkarzom owacje na stojąco, a burmistrz Rita Serafin życzyła powodzenia w następnym sezonie oraz zapewniła wszystkich zgromadzonych, że „miasto pomoże”.
W składzie lidera MKS Kuźnia Raciborska zagrali: Sebastian Jacek, Waldemar Bieniewski, Piotr Wiączek, Cezary Puzio, Dawid Prekaniak, Kamil Krawiec, Łukasz Sobalak, Artur Ledwoń, Tomasz Jacek, Wojciech Kilian, Maciej Wcisło, Mariusz Bieniewski, Sebastian Dziadura, Marcin Hómin, Tomasz Tokarski.
(oprac. asr)