Liczą się ludzie, a nie sztandar
W Turzu, 21 czerwca, świętowano potrójną uroczystość.
Poświęcenie sztandaru rolników, 40-lecie kapłaństwa i odpust parafialny. To wszystko złożyło się na wielkie święto w parafii Najśw. Serca Pana Jezusa w Turzu.
Jubileusz kapłaństwa obchodził proboszcz Józef Ledwig, który do wspólnego świętowania zaprosił swojego kursowego kolegę – ks. Bonifacego Madlę, proboszcza z Rud. Ksiądz Ledwig pochodzi z Zabrza. Święcenia kapłańskie przyjął 15 czerwca 1969 roku w Opolu, z rąk ks. bpa Franciszka Jopa. Jego pierwszą placówką była parafia Najśw. Maryi Panny w Opolu. Następnie była parafia Św. Trójcy w Bytomiu. W 1977 r. ks. Ledwig został proboszczem w Łambinowicach, a od 1988 r. tę posługę pełnił w parafii św. Jacka w Bytomiu. Do Turza jako proboszcz trafił w 2004 r. Szybko się zaaklimatyzował w tej niewielkiej, wiejskiej parafii, a jego otwartość, poczucie humoru i łatwość w nawiązywaniu kontaktów otworzyły mu drogę do wielu serc parafian. Z inicjatywy księdza udało się przeprowadzić wiele inwestycji przy kościele, jest też niestrudzonym organizatorem licznych pielgrzymek. Ks. Ledwig wprowadził do parafii zwyczaj przystępowania dzieci do I Komunii Św. w białych albach, on też zapoczątkował odprawianie tzw. nabożeństw fatimskich.
Proboszcz jest też otwarty na inicjatywy parafian. Jedną z nich było ufundowanie sztandaru rolników. Ten, dzięki staraniom okolicznych gospodarzy, trafił do parafii wiosną tego roku. 21 czerwca dokonano jego poświęcenia.
– To bardzo dobry pomysł. Jednak nie sztandar jest tu ważny, ale ludzie, którzy wokół niego się skupiają. I tak naprawdę nie poświęca się sztandaru, ale właśnie ludzi, którzy tworzą tę jedność – mówi ks. Józef Ledwig.
(e.Ż)