Fiskus polubił słońce
Miejska pomoc dla instalujących baterie słoneczne będzie mniejsza, bo entuzjastom energii odnawialnej dobrała się do kieszeni skarbówka.
Dotacje do solarów cieszyły się tak dużą popularnością, że magistrat uruchamiał dodatkową pulę środków, a i tak nie starczyło dla wszystkich chętnych. Ci, co dostali miejskie wsparcie teraz zapłacą od niego podatek.
19%-owy podatek od dotacji sięgającej maksymalnie 7000 zł to 1330 zł. Urzędowy PIT wystawiony na taką kwotę trafi do mieszkańców, którzy skorzystali z miejskiego programu. Było ich w tym roku kilkudziesięciu. – Dostaliśmy pismo z Izby Skarbowej z Katowic z nową interpretacją przepisów. Jesteśmy nią zaskoczeni, bo nigdy wcześniej nie stosowano takich praktyk. Naszą dotację uznano za dochód podatnika, który musi odprowadzić podatek – informuje prezydent
Mirosław Lenk.
Mirosław Lenk.
Opodatkowanie dotyczy wszystkich dotacji udzielonych przez Gminny Fundusz Ochrony Środowiska w tym roku. Z jego środków wspomagano także osoby modernizujące domowe kotłownie, to kolejnych kilkudziesięciu mieszkańców. Do nich również zapuka listonosz z PIT-em 8 C wystawionym przez księgowe z magistratu. – Jest kryzys, państwo szuka pieniędzy i sięga do kieszeni podatnika – podsumowuje prezydent Raciborza.
(ma.w)