Czysta formalność
Radni Krzanowic wypowiedzieli się w sprawie prywatyzacji jednego ze śląskich szpitali.
Gdy samorząd likwiduje placówkę zdrowia, ma obowiązek spytać inne samorządy znajdujące się w rejonie jej działania o opinię. Tym razem chodziło o szpital z Rudy Śląskiej.
Rajcy Krzanowic niedawno opiniowali likwidację oddziałów w raciborskim szpitalu. Już wówczas nie obyło się bez żarliwej dyskusji w temacie. Gdy 4 sierpnia uchwalano opinię wobec zamiarów Rady Miasta Ruda Śląska w sprawie likwidacji tamtejszego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala Miejskiego też pojawił się głośny sprzeciw. Wyraził go Tadeusz Kulesza poinformowany wcześniej przez przewodniczącego Tumulkę, że lecznica pozostanie w Rudzie Śląskiej jako miejska spółka. – To krok do prywatyzacji szpitala. Będą udziały, które można sprzedać, a nabywca, jak zobaczy, że szpital nie przynosi dochodów, to zmieni go w galerię handlową. Ja będę przeciw – stwierdził Kulesza.
W swojej postawie rajca był osamotniony, bo 9 radnych głosowało za, 2 się wstrzymało. – To formalność. Tam żadnego łóżka nie likwidują, a jak się sprzeciwimy to będą nas ponaglać z województwa, że blokujemy nieswoje działania – przekonywał przewodniczący rady. – Formalność? Jak wszystko w tym kraju – skwitował radny Kulesza.
(ma.w)