By chronić i sprzątać
Radna Elżbieta Biskup zaproponowała, by w parku Roth zatrudnić strażnika pilnującego porządku. – Tam nie mamy problemu z czystością – oponuje prezydent Raciborza.
Radna od dłuższego czasu interesuje się tym parkiem. Nie zgadza się z prezydentem co do wyglądu i usytuowania muszli koncertowej, którą miasto chce tu postawić. Na komisji budżetu wystąpiła z pomysłem, by po parku przechadzał się specjalny „strażnik parkowy”, który dbałby o czystość terenu i bezpieczeństwo bywalców.
– Park Roth jest sprzątany przez PK na bieżąco i nie mamy tam problemu z porządkiem – odpowiedział prezydent Mirosław Lenk. Wyliczył, że strażnikowi pracującemu po 8 godzin dziennie trzeba płacić, przynajmniej minimalną płacę. – To jakieś 20 tysięcy złotych rocznie, a musiałoby ich być 2 lub 3, więc koszty jeszcze większe – oznajmił prezydent. Zapytał radną, „dlaczego nie chronimy w ten sposób wszystkich publicznych miejsc?”. W odpowiedzi usłyszał, że park Roth zasługuje na szczególne traktowanie, bo jest największy w Raciborzu.
(ma.w)