Najtańsza firma okazała się najwolniejszą
Nowe tornistry, lśniące piórniki i podpisane zeszyty mogły jeszcze poleżeć w szafach. Dzieci co prawda pójdą do szkoły 1 września do szkoły przy ulicy Łąkowej najprawdopodobniej ale dzwonek zagłuszy ryk szlifierek i przekleństwa ponaglanych robotników.
Sprawa została poruszona 27 sierpnia na sesji Rady Gminy w Krzyżanowicach. – Nie wyobrażam sobie wpuszczenia dzieci na szkolne korytarze, gdzie stoją drabiny i trwają intensywne prace remontowe. Jako nauczycielka wiem, że byłoby to dla uczniów niebezpieczne. Moim zdaniem dzieci powinny zacząć rok szkolny przynajmniej tydzień później – mówi Maria Riedel, radna i emerytowana nauczycielka z zespołu szkół.
Przy ulicy Łąkowej mieści się podstawówka i gimnazjum. Prace remontowe miały zostać wykonane w ciągu trzech miesięcy. Wybrano najtańszą ofertę. Niestety, kielecka firma KOKALORIA PKB Sp. z o.o. nie wywiązała się z terminu. Wokół szkoły nadal stoją rusztowania, brakuje części okien a ściany są tylko częściowo pokryte styropianem. Mimo iż robotnicy pracują nadgodzinami i uwijają się wokół szkoły jak mrówki, urzędnicy mieli wątpliwości, czy tydzień wystarczy na dokończenie prac. – Temat jest nam znany – odpowiadał na sesji wójt Leonard Fulneczek. – Firma wykonująca prace nie do końca się postarała. Jestem w kontakcie z panią dyrektor i w ciągu najbliższych dni, a nawet godzin zostaną podjęte odpowiednie decyzje. Będziemy mieli na względzie przede wszystkim dobro dzieci – uspokajał wójt.
W ostatni weekend przed rozpoczęciem roku szkolnego, w szkole zebrała się dyrekcja szkoły, władze gminy oraz przedstawiciele kieleckiej firmy. – Z sobotę spotkaliśmy się z firmą prowadzącą prace. Wykonawca zapewnił nas, że dzieci mogą bez żadnego zagrożenia iść do szkoły 1 września – wyjaśnia Beata Szczepanowska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Krzyżanowicach. Jak wyjaśnia dyrekcja, na szkolnych korytarzach od jutra nie będzie już żadnego robotnika. Prace natomiast nadal będą prowadzone wokół szkoły. Rusztowania jednak, jak zapewnia wykonawca, są zabezpieczone i nie zagrażają uczniom.
Nad remontem kontrolę sprawował urząd gminy. Grzegorz Utracki, szef Gminnego Zespołu Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki w Tworkowie zwracał uwagę, że robotnicy są „ w rozsypce”. – Na miejscu trzeba wykonać jeszcze sporo prac. Dzieci pewnie się cieszą, że będą miały dłuższe wakacje, jednak ten czas będą musiały i tak odrobić np. kosztem ferii zimowych – wyjaśnia.
Termomodernizacja budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Łąkowej to poważna inwestycja. Jej koszt przekracza milion złotych. W ramach prac przewidziano wymianę stolarki okiennej i drzwiowej oraz odwodnienie obiektu. Firma podjęła się zadania wykonania izolacji termicznej ścian oraz dachu wraz z wykończeniem elewacji. Szkoła ma mieć również nowe piece. Miejsce niskosprawnych kotłów węglowych zajmą dwa niskoemisyjne retortowe kotły wodne o mocy 200 kW i 150 kW. Oprócz tego na budynku pojawią się solary a w klasach zamontowane zostaną nowe grzejniki.
(acz)