Gruz zalepi dziury
Ścieżki rowerowe w gminie Kornowac są tylko na papierze.
Foldery promujące tę okolicę zachęcają cyklistów do weekendowych przejażdżek. Oczekiwany relaks zmienia się w drogowy koszmar, a rower można tu nawet popsuć.
Norbert Pientka, radny z miejscowości Łańce, musi wysłuchiwać przykrych uwag ze strony rowerzystów poruszających się ścieżkami, jakie wytyczono w gminie. Nie kryją oburzenia stanem tras, pełno w nich dziur i nierówności. Niestety w gminie nigdy nie zainwestowano w stworzenie ścieżek rowerowych, a jedynie oznaczono, którędy biegną. Takie informacje zawierają broszury i foldery promujące ziemię kornowacką. – Cykliści z Raciborza przyjeżdżają tu drogimi rowerami i denerwują się tak uciążliwą jazdą – przyznał na sesji radny Pientka.
Rozwiązaniem problemu powinno być kilkadziesiąt ton zmielonego gruzu, jaki zakupiła gmina. Wyłoży go na najgorzej wyglądających trasach. – Dziury załatamy – uspakajał na sesji wójt Józef Stukator. To jedyny sposób, bo innej formy renowacji takich dróg gmina nie sfinansuje. – W inwestycjach na drogi przekroczyliśmy zaplanowane w 2009 roku wydatki już o 100% – przyzał Stukator.
(ma.w)