Nożownik z Naszej klasy
Zaledwie godzina wystarczyła raciborskiej policji na zatrzymanie 26-latka (na zdjęciu), który w czwartek okaleczył nożem młodą mieszkankę Raciborza. Kobieta poznała napastnika w internecie. Nie wiedziała, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz Piotr D. może spędzić w więzieniu nawet 25 lat.
Nawet 25 lat w więzieniu może spędzić Piotr D., nożownik z ulicy Łąkowej, który 10 września zaatakował raciborzankę w jej mieszkaniu
Dla lokatorów bloku przy ulicy Łąkowej 3b to miało być kolejne spokojne popołudnie. Wszystko zmieniło się przed godziną 17.00, kiedy to na klatce schodowej rozległ się krzyk kobiety.
Chwilę później lokatorzy jednego z mieszkań na drugim piętrze usłyszeli walenie do drzwi. Za progiem stała zakrwawiona kobieta, prosząc o pomoc. Lokatorka natychmiast wezwała pogotowie. Ranna w szoku tłumaczyła ratownikom, że zranił ją jej chłopak. 31-letnia Barbara K. miała rany kłute brzucha, szyi i przedramienia. Z pomocą sąsiadów wróciła do swojego mieszkania. Na miejsce szybko dojechał zespół karetki pogotowia. Ratownicy próbowali zatamować krwawienie u leżącej w wannie poszkodowanej. Na miejsce wezwano drugą karetkę specjalistyczną do pomocy. Kobieta została przetransportowana do raciborskiego szpitala. Zaatakowana mimo szoku wskazała sprawcę.
Najprawdopodobniej między kobietą a mężczyzną doszło do kłótni, podczas której 26-letni Piotr D., mieszkaniec Mikołowa, pchnął ją czterokrotnie nożem w brzuch. Kobieta miała również zranioną szyję oraz przedramię. Napastnik zbiegł z nożem z mieszkania jeszcze przed przyjazdem pogotowia. Podczas gdy lekarze zajmowali się poszkodowaną, policjanci rozpoczęli obławę na jej oprawcę. Radiowozy pojawiły się między innymi na dworcach PKS i PKP. Policjanci założyli, że mężczyzna będzie się chciał wydostać z miasta. Znając dokładny rysopis i ubiór poszukiwanego, już o godzinie 18.00 zatrzymali go w rejonie dworca.
Jak się okazało, para poznała się na jednym z popularnych portali społecznościowych. Ranna kobieta zwróciła uwagę, że tam znajdują się zdjęcia napastnika. Po chwili dysponowały nimi wszystkie patrole poszukujące mężczyzny. Pokazywano je między innymi kierowcom autobusów, by zwracali uwagę na pasażerów o takim wyglądzie. Sprawca został szybko zauważony w rejonie dworca PKP. Mieszkaniec Mikołowa niemal natychmiast przyznał się do okaleczenia swojej znajomej.
W piątek Sąd Rejonowy w Raciborzu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Mężczyźnie grozi kara od ośmiu do 25 lat pozbawienia wolności.
(acz)