Kaucją można „ubijać cwaniaków”
Nowy pomysł magistratu pokrzyżuje plany spekulantom na rynku nieruchomości.
Działki budowlane sprzedawane przez miasto mogą zyskać klauzulę nakazującą rozpocząć na nich inwestycję w ciągu np. 3 lat, pod groźbą kary finansowej. Zdarza się, że skupują je handlarze, by zarobić na odsprzedaży. – A co z tymi, którzy kupią dla dzieci, by miały, gdy dorosną? – to jedna z wątpliwości wobec pomysłu z magistratu.
Radni miejscy zgodzili się na drugi etap sprzedaży działek przy ulicy Szczecińskiej. W magistracie zwlekano z pozbyciem się terenów na Ocicach. Urzędnicy liczyli, że zainteresują developera, który zbuduje na nich osiedle. – W tej dzielnicy powstały domki OMAN-u, w Markowicach wybudowano Złoty Stok. O działki przy Szczecińskiej pytali tylko indywidualni inwestorzy – tłumaczy wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Ulica ma sławę „alei bogaczy” i to część z obecnych jej mieszkańców chciała powiększyć swoje posesje. Miastu zależy aby na Szczecińskiej wzniesiono kolejne domy.
Krzyżek i jego podwładni mają doświadczenia z terenami przy ulicy Gadego (też Ocice), gdzie jeden inwestor kupił większą partię działek, a następnie sprzedał je z zyskiem. – Potraktował je jako lokatę kapitału. Nie możemy pozwolić na obracanie naszymi gruntami w celach zarobkowych – podkreśla zastępca prezydenta. Rozważa pilotażowy program wprowadzenia kaucji, która przepadnie jeśli nabywca miejskiego gruntu nie zacznie tam budować w ciągu 3 - 4 lat. Zastaw miałby wynieść wartość połowy ceny kupionej działki.
Wiceprezydenta popiera przewodniczący komisji gospodarki Rady Miasta Henryk Mainusz. – Tak zacznie się ubijać cwaniaków – mówił na posiedzeniu gremium, któremu szefuje. Wątpliwości ma radny koalicji Krzysztof Myśliwy. – To podroży koszt kupna działki. Stworzymy towar dla bogatych. Wiele osób kupuje grunt dla syna lub córki, by przekazać im, gdy dorosną, teraz zrezygnują, bo będzie za drogo – zauważył, gdy dyskutowano nad tematem. O pomyśle z kaucją wspomniano też na ostatniej sesji Rady Miasta.
(ma.w)