Twarda lekcja gospodarzy

Mimo problemów na początku spotkania, piłkarze z Rud w niedzielnym meczu odprawili gości do szatni wygrywając wysokim 4:1 (2:1).

 

W pierwszej połowie drużyna LKS Dąb Gaszowice sprawiła miejscowym kibicom z Rud niemiłą niespodziankę strzelając już w 6 minucie gola. Obrońcy gospodarzy będąc w posiadaniu piłki we własnym polu karnym wykazali się brakiem zdecydowania i rywale bez zastanowienia odebrali im piłkę strzelając pierwszą bramkę na miarę szybkiego prowadzenia w meczu. Odpowiedź piłkarzy z Rud była jednak natychmiastowa i za sprawą Mariusza Wanglorza, już 2 min później na boisku znów był remis. Dodatkowo gospodarze w 18 min wyszli na prowadzenie 2:1 i od tego czasu w szeregach drużyny z Gaszowic było już tylko gorzej. W 22 min żółtą kartką został ukarany Krzysztof Polczyk, który w 39 min ponownie obejrzał żółty kartonik i goście musieli dokończyć spotkanie w dziesiątkę.

 

W drugiej części meczu gra w większości prowadzona była na połowie gości. Drużyna z Rud regularnie zagrażała bramce Gaszowic i po ponownym golu, tym razem z rzutu rożnego i strzale głową w róg bramki Mariusza Wanglorza w 54 min zwycięzca był już w zasadzie znany. Nieliczne próby nadrobienia wyniku przez gości nie przynosiły rezultatu, a rozpędzeni gospodarze dodali jeszcze bramkę w 84 min. Po składnej akcji graczy z Rud, do piłki doszedł Marcin Sadło i mocnym strzałem z pola karnego ustalił wynik spotkania na 4:1.

 

Waldemar Kowol, trener LKS Buk Rudy:

 

W ostatnim meczu nasz dzisiejszy rywal wysoko wygrał w ostatniej kolejce z drużyną LKS Naprzód Krzyżkowice. Podeszliśmy więc do meczu bardzo zmobilizowani, mimo że w tabeli znajdujemy się od ekipy z Gaszowic o parę pozycji wyżej. Udało się wygrać to spotkanie i trochę pomogła nam czerwona kartka dla naszych przeciwników. Cieszą kolejne trzy punkty do tabeli i aż cztery strzelone bramki. Uważam jednak, że zmarnowaliśmy w tym meczu zbyt wiele pewnych sytuacji. Teraz nie były może one tak ważne, jednak w kolejnych spotkaniach takie głupie, niewykorzystane okazje mogą zadecydować o wynikach rywalizacji w przyszłości z lepszymi drużynami. Mamy założenie na ten sezon, aby trzymać się czołówki w tabeli i póki co udaje się to nam.

 

Krzysztof Polczyk, trener LKS Dąb Gaszowice:

 

Przyjechaliśmy na pewno do Rud z nastawieniem wygrania meczu i powalczenia o trzy punkty do tabeli. Nie udało się nam całkowicie wykonać tego planu. Ciężko podać mi konkretny powód, ale coś „zacięło” się w naszej drużynie. Myśleliśmy, że obecny sezon będzie nasz, a póki co gra totalnie się nam nie układa. Na pewno w moim składzie szwankuje obrona całego zespołu. Tracimy w meczach za dużo bramek, a mało ich zdobywamy, ponieważ posiadamy tak naprawdę tylko jednego nominalnego napastnika. W spotkaniu z Rudami bardzo osłabiło nas wykluczenie przez sędziego naszego zawodnika i gra do końca meczu w dziesiątkę była ciężka. Był to mecz wyjazdowy na ciężkim, dużym boisku, jednak nie spodziewałem, że przegramy tak wysoko.

 

LKS Buk Rudy: Ryszard Morgała, Marek Depta, Artur Bębenek, Łukasz Moric, Grzegorz Moric, Marcin Bok, Mariusz Wanglorz, Marcin Procek, Adam Bok, Tomasz Bok, Mateusz Procek, rez.: Mateusz Giemza, Marcin Sadło, Piotr Bębenek, Michał Depta.

 

LKS Dąb Gaszowice: Krystian Machnik, Przemysław Sznajder, Krzysztof Polczyk, Piotr Zając, Adrian Dzierżenga, Artur Sapek, Daniel Michalski, Paweł Bugdol, Jakub Szendera, Dariusz Strączek, Michał Bąk, rez.: Maciek Skorupka, Zbigniew Bienia, Grzegorz Kuszek, Marek Misala, Dawid Mandera.

 

Bramki: 6 min Michał Bąk (Gaszowice), 8 min Mariusz Wanglorz (Rudy), 18 min Mateusz Procek (Rudy), 54 min Mariusz Wanglorz (Rudy), 84 min Marcin Sadło (Rudy)

 

Sędziowie: Paweł Guział, Jacek Myśliwiec, Robert Derleta.

 

(asr)