Z zapisków przechodnia
Na chodniku będzie luźniej.
Często wracam z pracy ulicą Waryńskiego. Popołudniem zmienia się ona w długi parking. Kierowcy ustawiają swoje bryki na chodniku. Często jest tak ciasno pieszemu, że musi czekać, by przepuścić osobę idącą z naprzeciwka. Uśmiech pojawił się na mej twarzy, gdy w deszczowy, jesienny dzień zobaczyłem przy osiedlu na Waryńskiego nowe miejsca postojowe przed blokiem. Jeszcze pachną świeżością – dosłownie, bo odgarnięta ziemia ma swą niepowtarzalną woń. Oby w tej okolicy pojawiły się kolejne takie parkingi, a jest gdzie, bo są tu jeszcze dwa bloki.Przechodzień