KULT w Spodku
To już piąty rok, gdy zespół Kult w październiku rusza w „Pomarańczową trasę”.
– W październiku 1999 ruszyła pierwsza „Pomarańczowa trasa”. Pomarańczowa, bo tego koloru były plakaty, które pojawiły się na słupach największych miast w kraju, sprzedawane na koncertach koszulki i ogłoszenia w gazetach. Od tego czasu trasy odbywają się co roku i weszły w kultową tradycję – informuje Leszek Gnoiński. Pomarańczowa trasa to nie tylko cykl zagranych koncertów. Muzycy jeżdżą z własnym nagłośnieniem i bramkarzami, którzy przyjaźnie nastawieni są do widzów. – Dzięki tym trasom zobaczyłem, jakim komfortem jest jeżdżenie z własną obsługą. Wcześniej jeździłem do różnych miejsc, gdzie sprzęt już był, światła też, a wszystko robili przypadkowi ludzie. Wielkim komfortem jest też jeżdżenie z własną ochroną, która składa się z ludzi znających się świetnie na swojej pracy i potrafiących zapewnić bezpieczeństwo fanom, którzy przychodzą na nasze koncerty – mówi Kazik. Zespół dba też w sposób szczególny o oprawę świetlną koncertu. – Na początku nie zdawałem sobie sprawy z gry świateł. Przecież nigdy ich nie widzę, mam je za sobą – dodaje.Obecnie Kult to jeden z najpopularniejszych polskich zespołów i aż trudno uwierzyć, że kapela pierwszy koncert zagrała dla 52 osób. Jak radzą sobie z popularnością? – Jak przyjeżdżamy na koncert, to albo leżę w hotelu, albo idę na obiad. Staram się nie łazić bez potrzeby, bo z reguły wzbudzam sensację. Trochę się to zmieniło, odkąd noszę czapkę kapitańską. Czapka jest tak głupia, że wszyscy na nią patrzą, często już nie zauważając twarzy – wyjaśnia Kazik.
Do katowickiego Spodka Kult zawita w piątkowy wieczór, 6 listopada. Muzyczna uczta zaplanowana została na godzinę 19.00. Ceny biletów uzależnione są od miejsca i wahają się w granicach od 40 do 45 zł w przedsprzedaży oraz od 45 do 50 w dniu koncertu. Informacje o punktach sprzedaży biletów odnaleźć można na www.menagerart.pl.