Cysterna wypadła z drogi
26 października około godziny 14.00 na skrzyżowaniu ulic Andersa i Karola Miarki, jadąca od strony Pszowa ciężarówka na katowickich numerach rejestracyjnych na łuku wypadła z drogi. Sunąc na boku, przejechała kilkadziesiąt metrów. Zatrzymała się dopiero na budynku mieszkalnym, na parterze, którego mieścił się salon gier hazardowych.
Cysterna przewoziła płynny gaz. 27-letni kierowca, mieszkaniec Rybnika, w ciężkim stanie trafił do wodzisławskiego szpitala.
– Kierowca cysterny najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze – mówi starszy sierżant Marta Czajkowska, rzeczniczka wodzisławskiej policji.
Pod kopalnię Rydułtowy–Anna strażacy ściągnęli 23 zastępy. Na miejsce zadysponowano między innymi pluton ratownictwa chemicznego z Katowic-Piotrowic. Aby móc postawić na koła wielką cysternę, na miejsce przyjechał ciężki zestaw ratowniczy z Dąbrowy Górniczej i ciężkie dźwigi z Gliwic i Bielska-Białej. Do rana następnego dnia całkowicie nieprzejezdna była droga nr 933. Na miejsce ściągnięto specjalistów z branży zajmującej się cysternami oraz zastępcze samochody. Do godziny 6.00 rano przepompowywano 18 ton gazu, które wiózł pechowy kierowca. Niedługo później cysterna została postawiona na kołach i odholowana na strzeżony parking.
W akcji brały udział 23 zastępy straży pożarnej, 48 ratowników, pogotowie ratunkowe, energetyczne, policja, służby gminne oraz przedstawiciele Urzędu Miasta z burmistrzem na czele.
(acz)