Chronimy naszych handlowców – podnosimy opłatę targową
Tak zdecydowali radni w Nędzy. Handlujących na targowisku, w imieniu komisji socjalnej, wzięła w obronę radna Renata Bienia.
– Z targowiska korzystają mieszkańcy, jest to coś dobrego. Dlatego powinniśmy tych handlujących przyciągać a nie odpychać wysokimi opłatami. Wnioskujemy o opłatę w wysokości 26 zł – mówiła podczas sesji. Żałowała też, że nie można udostępnić handlującym bardziej opłacalnych karnetów tygodniowych. Waldemar Wiesner, przewodniczący rady, optował za tym, by wyznaczyć miejsca, gdzie można handlować. Okazało się jednak, że nie ma terenu, który by można nazwać gminnym targowiskiem, a na potrzeby sprzedających udostępniono fragment ulicy w okolicach pizzerii Wega, który będzie zamknięty dla ruchu.
Radny Gerard Przybyła nie był tak opiekuńczy w stosunku do handlujących. – Żeby dostać te 32 zł, rolnik nie musi z płodów rolnych wnosić żadnych opłat. Jeżeli się nie będzie komuś opłacało, to po prostu nie będzie tam handlować. To nie jest wygórowana opłata, a sklepów w Nędzy jest dużo i trzeba naszych przedsiębiorców chronić – stwierdził. Przyznał mu rację Krystian Okręt. – Nasi niemile widzą tych handlujących, buntują się – potwierdził. Edward Mietła zauważył, że samo miejsce wygląda niechlujnie i nieelegancko. – Konkurencyjność jest potrzebna, a kto chce i tak pójdzie do sklepu. Natomiast dużo mieszkańców zaopatruje się na targowisku, chociaż zakupy nie są tak estetyczne, nie ma eleganckich opakowań. Dajmy mieszkańcom możliwość wyboru – obstawała Bienia.
Ostatecznie radni ustalili opłatę w wysokości 30 zł.
(e.Ż)