Z patriotów ostali się w deszczu harcerze
Raciborskie obchody Święta Niepodległości odbyły się w iście ekspresowym tempie.
Zrezygnowano z muzyki i przemówień, a pochód przez centrum zmienił się w marszobieg. Nie było nawet charakterystycznej salwy. Szybko złożono wiązanki kwiatów i uczestnicy pouciekali przed zimnem i deszczem, które do minimum ograniczyły scenariusz obchodów 11 listopada.
Organizatorzy „wycięli” niemal wszystkie dodatkowe punkty uroczystości pod pomnikiem Matki Polki: odegrania hymnu państwowego, wystąpień okolicznościowych, salutu artyleryjskiego Raciborskiego Kurkowego Bractwa Strzeleckiego (Śląski Oddział Straży Granicznej nie wystawił ani swej kompani honorowej, ani „etatowego” narratora obchodów – majora Aleksandra Bojnickiego) oraz koncertu marszy wojskowych w wykonaniu Orkiestry Dętej Stowarzyszenia Plania.
Wiązanki kwiatów złożyły władze samorządowe miasta i powiatu, delegacje partii (PO, PiS, SLD), zakładów pracy i instytucji, służb mundurowych, a także stowarzyszenia Dobro Ojczyzny i Nasze Miasto, działacze miejscowego Związku Nauczycielstwa Polskiego i Solidarności, Armia Krajowa Oddział Racibórz, Raciborskie Kurkowe Bractwo Strzeleckie, komenda Hufca Ziemi Raciborskiej oraz reprezentacje szkół z Raciborza.
(ma.w)