I problem spłynął
Część mieszkańców Pogrzebienia narzeka na jakość wody, która płynie z kranów. – Śmierdzi, powoduje stany zapalne skóry, łzawienie i czerwienienie oczu i czasem ogromne problemy żołądkowo-jelitowe – pisze w liście do redakcji jeden z czytelników. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest kontrolowana woda w gminie.
Sygnały dotarły również do raciborskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. – W ubiegły poniedziałek pobraliśmy próbki w pięciu miejscach w Pogrzebieniu. Zbadaliśmy bardzo dokładnie wodę i nie mamy zastrzeżeń. Zawartość chloru jest na poziomie minimalnym – wyjaśnia Katarzyna Skupień z sanepidu.
Problem z wodą pojawił się po raz kolejny. W październiku, podczas rutynowych badań sanepid wykrył w wodzie dostarczanej mieszkańcom Kornowaca i Pogrzebienia bakterię coli, która powoduje m.in. stany zapalne pęcherza, nerek i jelit. – Po tych problemach przepłukaliśmy cały wodociąg. W chwili obecnej nie ma żadnych problemów z jakością wody. Badamy ją regularnie. Chwilowe zmętnienie może mieć miejsce podczas prac naprawczych, kiedy poruszane są osady. Jednak to chwilowe. Nie dotarły do mnie żadne sygnały od mieszkańców Pogrzebienia, aby z wodą działo się coś niepokojącego – wyjaśnia Krzysztof Baszczak z Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego Górna Odra. Sprawą zainteresował się również wójt Józef Stukator. – Badaliśmy wodę kilka dni temu, bo 9 listopada. Wszystko jest w porządku. Może chodzi o część gminy, która zaopatrywana jest w wodę z Wodzisławia? – zastanawia się wójt.
(acz)