Dostali laurki i coś na „nachfajer”
Trzy dni trwały przygotowania do Dnia Seniora w Turzu.
Ponad 60 osób uczestniczyło w tej imprezie, która odbyła się 12 listopada, a zorganizował ją miejscowy Klub Seniora. – Największe podziękowania należą się naszym kucharkom, które tutaj przez dni wszystko przygotowywały – stwierdziła sołtys Marcelina Waśniowska mając na myśli panie Gertrudę Mikołajek i Łucję Stanek. – Na przywitanie szampan, potem kawa i ciastko, a następnie kotlet dewolaj, groszek i ziemniaki – wylicza pani Gertruda, która jest kucharką od ponad 30 lat. Pani Łucja gotowaniem zajmuje się od 15 lat.
O ucztę dla ducha zadbały natomiast podopieczne świetlicy w Turzu – Sabina Mikołajek i Sandra Pieruszka, przygotowane przez Ewelinę Koper. Dziewczynki rozbawiły seniorów do łez deklamowanymi wierszami, wręczyły im też wykonane przez dzieci laurki.
Wśród gości znaleźli się obydwaj księża z Turza, dyrektor MOKSiR, poseł Henryk Siedlaczek oraz burmistrzowie gminy. – Życzymy wam przede wszystkim, żeby zdrowie dopisywało, a zamiast kwiatów przynieśliśmy takie „małe conieco na nachfajer” – mówiła do seniorów burmistrz Rita Serafin.
(e.Ż)